Oto niezwykła historia, która porusza bardzo ważny temat pojawienia się na świecie rodzeństwa. W baśniowym świecie pełnym przygód, niejeden współczesny jedynak przejrzy się jak w lustrze...
Miko, smok i dziewczynka
tekst: Magdalena Kiermaszek
ilustracje: Dorota Rewerenda-Młynarczyk
Wydawnictwo Bis, 2019
wiek: 5-12 lat
Jedynacy …. Często wymyślają sobie przyjaciół. Taki zmyślony kompan świetnie sprawdza się podczas nudnych dni. Miko, bohater tej historii za sprawą wyobraźni powołuje do życia … smoka, z którym może się ciekawie bawić.
Chłopiec, nie ma zbyt wielu okazji do kontaktów z rówieśnikami. Mieszka z rodzicami w gęstym lesie i bywają dni, że po prostu się nudzi... Z wymyślonym przyjacielem można robić wszystko. Ogranicza nas tylko wyobraźnia. Smok Błyskin okazuje się świetnym kompanem. Do czasu…
Do czasu, gdy na świecie pojawia się młodsza siostra Mika, a on zaczyna odczuwać, że rodzice poświęcają mu coraz mniej czasu. Mają tyle nowych zajęć.. Karmienie, przewijanie… Usypianie.. I jeszcze ten płacz dziecka.
Chłopiec, nie ma zbyt wielu okazji do kontaktów z rówieśnikami. Mieszka z rodzicami w gęstym lesie i bywają dni, że po prostu się nudzi... Z wymyślonym przyjacielem można robić wszystko. Ogranicza nas tylko wyobraźnia. Smok Błyskin okazuje się świetnym kompanem. Do czasu…
Do czasu, gdy na świecie pojawia się młodsza siostra Mika, a on zaczyna odczuwać, że rodzice poświęcają mu coraz mniej czasu. Mają tyle nowych zajęć.. Karmienie, przewijanie… Usypianie.. I jeszcze ten płacz dziecka.
Mała siostra Mika, jak każde maleństwo jest bardzo absorbująca. I choć rodzice chłopca starają się jak mogą by nie czuł się odtrącony, chłopiec zaczyna odczuwać smutek i rozżalenie. Gdy jego przyjaciel smok, składa mu pewnego dnia propozycję, dzięki której wszystko może być jak dawniej, chłopiec zgadza się. Po wykonaniu kilku zadań wszystko wróci do normy.. Znów będzie jedynakiem…
Choć brzmi to zaskakująco, to zapewniam, że książka oczywiście zakończy się happy endem. Bo przecież o to, w tym wszystkim chodzi. Jak na dobrą terapeutyczną opowieść przystało, chłopiec sam musi przepracować pewne tematy, nabrać siły, odwagi i zrozumieć, że rodzeństwo to nie koniec świata, a przede wszystkim - nie koniec miłości rodziców.
Pojawienie się na świecie nowego członka rodziny to zwykle początek wielkiej domowej rewolucji. Ta książka świetnie sprawdzi się jako rodzinna lektura ze starszym rodzeństwem. Szczerze polecam!
A jak już przeczytacie i uznacie, że warto, to zagłosujcie na nią w plebiscycie portalu Granice.pl "Najlepsza książka na lato". Ten tytuł przeszedł do drugiego etapu. Głosowanie trwa do 3 lipca.
Komentarze
Prześlij komentarz