Stukoszelest



„Stukoszelest” to przeurocza historia na dobranoc o oswajaniu lęków i o tęsknocie. Za przyjaźnią i kimś bliskim, kogo nie ma już przy nas… To również piękna opowieść o dobroci, odwadze i współczuciu.

Stukoszelest
tekst: Kasia Brzozowska
ilustracje: Dominika Wyrobek
Warszawska Firma Wydawnicza, 2022

A wszystko zaczyna się w tej książce wieczorową porą. Tata kładzie swą córkę Jaśminkę spać, ale ona postanawia zaczekać na Zębową Wróżkę… Właśnie straciła pierwszy ząb i zastanawia się czy Wróżka znajdzie go pod poduszką? Może lepiej poczekać na nią i zadać kilka ważnych pytań? - zastanawia się dziewczynka.
I kiedy tak czeka w swoim łóżku, a za oknem zapada zmierzch, słyszy hałas. Znacie to? Dom ogarnia wieczorna cisza, a jednak… Coś skrzypi, coś szeleści… Coś stuka… U Jaśminki to właściwie taki …stukoszelest. Tak zaczyna się ta historia, w trakcie której dzielna dziewczynka pozna pewnego samotnego potwora, Stukotka. Zanim jednak przekona się, że dziwne dźwięki spod jej łóżka wydaje dziwny stwór o pokojowych zamiarach, przeprowadzi wiele eksperymentów, by mieć całkowitą pewność.

Kiedy dziewczynka stanie oko w oko ze Stukotkiem (on ma naprawdę jedno oko!) zobaczy wielkiego, płaczącego i przerażonego potwora. Potwora, którego wszyscy się boją, i z którym nikt nie chce się bawić. Rzeczywiście wygląda przerażająco, ale jak się okaże, to jeszcze dziecko, które szuka swego miejsca podróżując i z zamiłowaniem kolekcjonując różne szpargały. Takich rzeczy pod łóżkiem Jaśminki nie brakuje. A to zgubiona skarpetka, a to książka z dzieciństwa lub guzik z ulubionej sukienki mamy….
Nie tylko dlatego potwór zamieszkał w pokoju dziewczynki. Łączy ich więcej niż podejrzewacie. Stukotek tak bardzo marzy o przyjacielu... A Jaśminka też, tak jak on, jest samotna i często bywa smutna, bo tęskni za mamą…

Ich nocne spotkanie, które początkowo może wywołać w młodszych czytelnikach dreszczyk strachu przerodzi się ciepłą pogawędkę przy płonącym kominku. Stukotek jest niesamowity! Świetnie się z nim rozmawia, potrafi czarować i tańczyć… 

 



I można by zakończyć tę historię w tym miejscu, gdzie mała dzielna dziewczynka odkrywa pod swoim łóżkiem potwora, który okazuje się przerażonym samotnym stworem. Ale jest coś jeszcze… On cały czas rośnie! To bardzo niebezpieczne, bo niedługo przestanie się mieścić pod łóżkiem, a potem w pokoju… Jest jednak sposób, by przestał się powiększać. Jaki? Koniecznie przeczytajcie tę uroczą książkę wraz z dziećmi, a poznacie odpowiedź na to pytanie.

Po lekturze warto wspólnie porozmawiać o waszych lękach (przyznajcie się, że też je macie!) i potworach, które być może kryją się w szafach lub pod łóżkami. Dzięki tej lekturze dowiecie się, że warto się z nimi zaprzyjaźnić, warto je oswoić. Bo jak się okazuje oswojony potwór przestaje być przerażający. Uwolnienie swojego własnego potwora to podwójne szczęście! Dla Was i dla niego! :-) 


Bardzo spodobała mi się ta historia. Kasia Brzozowska pięknie oddaje dziecięce emocje i lęki. To opowieść, z odrobiną dreszczyku, nutką nostalgii i doprawiona szczyptą humoru. Niesie ważne przesłanie i zachwyca lekkością. Klimatyczne ilustracje Dominiki Wyrobek tworzą niezwykły nastrój. No i ta bardzo romantyczna historia poznania babci i dziadka Jaśminki, w której znaczącą rolę odegrał pająk! Złoto! :-) Czytajcie!

Komentarze