Antycyponek, to bohater rymowanej opowieści Macieja Wojtyszki. Wiersz ukazał się po raz pierwszy w 1975 roku z ilustracjami Grażyny Dłużniewskiej, w serii POCZYTAJ MI MAMO.
Dziś, po 48 latach mali czytelnicy (ale i ci którzy jeszcze pamiętają go z dzieciństwa) mogą cieszyć się nową oprawą graficzną tej uroczej historii.
Antycyponek
tekst: Maciej Wojtyszko
ilustracje: Berenika Kołomycka
Wydawnictwo EZOP, 2023
Od lat wielu jestem wielbicielką Macieja Wojtyszki, oraz rówieśniczką Antycyponka i Bromby (pierwsza książka z tej serii ukazała się również w 1975 r.) ale muszę przyznać, że zupełnie nie pamiętam książeczki „Antycyponek”, mimo że seria POCZYTAJ MI MAMO Naszej Księgarni towarzyszyła mi w dzieciństwie.
Nie porównując więc ilustracji, bez żadnych sentymentów w sercu, przeczytałam wiersz i zachwyciłam się lekkością, rymem i humorem. Tym wszystkim, za co cenię Autora od lat.
A potem dopiero poszukałam jak wyglądało pierwsze wydanie tego wiersza.
Punktem wyjścia tej uroczej historyjki jest chęć stworzenia nowego zwierza.
„Choć jest tych zwierząt naprawdę dużo.
Znam je od dawna i już mnie nużą
historie o nich i ich kłopotach,
o ich pomyłkach, błędach i cnotach.
I chęć ogromna dzisiaj mnie bierze,
by stworzyć całkiem Nieznane Zwierzę”.
I tak, spełniając marzenia niejakiego Antosia (wspomina o nim w tekście), Autor tworzy zwierzęta łącząc istniejące już nazwy. Spod jego pióra wychodzą więc hipopociany, fokaczki i inne stwory. Ale wciąż czując niedosyt, powołuje wreszcie do życia ANTYCYPONKA i wtedy dopiero zaczyna się zabawa.
„Antycyponek to takie zwierzę,
które powstaje, gdy na papierze
narysujemy – kredą lub tuszem-
z początku tylko samotne uszy…”
A te uszy w nowym wydaniu to dwie gałązki (w poprzednim były to chyba
dwa zielone listki), po dodaniu do których reszty, wyłania się postać
czarnego Antycyponka z ogromnymi oczami!
Ten wiersz to wspaniały popis lekkiego pióra Macieja Wojtyszki i
zaproszenie do zabawy – nie tylko słowami.
Lektura tej zabawnej historii pobudza wyobraźnię i zachęca małych
czytelników do tworzenia własnych Nieznanych Zwierząt, by potem tak jak w
książce stworzyć na papierze ich portrety, przygody i awantury!
Bo jak się przekonacie, by pobudzić do działania Wasze wymyślone stwory, wystarczy np. zwykły kwadrat, koło, kropki i kreski i oczywiście szczypta wyobraźni!
Bardzo podobają mi się w nowym wydaniu akwarelowe ilustracje
Bereniki Kołomyckiej. Ich styl retro i kolorystyka nawiązuje do
książeczek z lat 70-tych (a postać chłopca przypomina mi Bolka ze znanej
kreskówki z dzieciństwa), ale postać Antycyponka zdecydowanie różni się
od tego z pierwszego wydania. Nowa ilustratorka dodała mu nieco więcej
charakteru i zadziorności. Kolejne ilustracje w książce, gdzie już
rządzi Antycyponek, są bardziej minimalistyczne, ale wciąż w stonowanych
kolorach.
Jakie przygody przygotował dla niego Autor? Sprawdźcie koniecznie, a potem wspólnie z dziećmi wymyślajcie własnych bohaterów!
Antycypuję, że Was zachwyci!
A tutaj jeszcze okładka starego wydania znaleziona w Internetach :-)
Ktoś z Was pamięta z dzieciństwa?
Komentarze
Prześlij komentarz