HORROPERA - po tamtej stronie burzy

 


Co powstanie z połączenia horroru i opery? Horropera! Być może jesteście tymi szczęśliwcami, którzy w 2018 roku na Festiwalu Czytania “Odkrywcy wyobraźni” w Książnicy Pomorskiej w Szczecinie, po raz pierwszy wysłuchali przeczytanej przez aktorów sztuki pod tym właśnie tytułem. Podobno wtedy zrodził się pomysł napisania książki i nagrania słuchowiska. I stało się! Dziś możecie wygodnie zasiąść w fotelu i wraz z dziećmi przeczytać, a potem wysłuchać opowieści o pewnej małej dziewczynce i jej kocie. Zabrzmiało zwyczajnie? Zapewniam Was, że zwyczajnie nie będzie!
Autorzy (w tym jeden aktor!), Konrad Pawicki i Irena Naumowicz zadbali o to, by w trakcie lektury dobrze bawili się duzi i mali! To tekst dla dzieci o mocnych nerwach i wszystkich, którzy lubią się bać i …. śmiać. Bo twórcy zachowali odpowiednie proporcje! Sztuka pełna grozy wydana w formie książki, jest niezwykłym (dodam, że szczecińskim!) projektem dla miłośników filmów Tima Burtona i zabawy słowami! 

Horropera – po tamtej stronie burzy
tekst: Irena Naumowicz i Konrad Pawicki
projekt okładki: Kaja Depta-Kleśta
ilustracje: wykładowcy i studentki Akademii Sztuki w Szczecinie
Wydawca: Fundacja Kultury WEST&ART, 2020
książka zawiera dwie płyty CD ze słuchowiskiem muzycznym




Mała dziewczynka i rudy kot sami w starym domu. Za oknem burza, ktoś dobija się do drzwi, a potem wchodzi bez pytania i wspina po skrzypiących schodach…. Tym kimś okazuje się wielki… Toperz (tak, tak… nie, nietoperz!), który na wstępie przyznaje, że jest przeciwieństwem wampira i natychmiast musi oddać krew, a potem...  zabiera dziewczynkę na niezwykła wyprawę.




Tak zaczyna się zupełnie odjechana przygoda małej Mirandy, która opuszcza swój dom z Toperzem i puszystym przyjacielem. Po drodze dołączą do nich Dźwiedź i Boszczyk. To typowi Outsiderzy – tak się przedstawiają dziewczynce. Wolni, niezależni i baaaardzo wyjątkowi! :-)
Wraz z Mirandą i jej kotem wyruszają, by walczyć z niejakim Panem Błyskiem! Burza, niczym wrota przenosi ich do innego świata. Świata, który potrzebuje ratunku. Nie ratują go na poważnie, przecież od tego można umrzeć z nudów! Może nie wiecie, ale „Oustiderzy ratując świat, zawsze żartują”. :-)


Ach, będzie się działo i będzie się ….. śmiało niejedno dziecko i rodzic. Autorzy straszą opisami, by za chwilę rozbawić do łez. Dialogi między bohaterami to inteligentny popis sztuki zabawy słowami. Sami zobaczycie/przeczytacie! :-)


Nasi wybawcy świata wędrują ze śpiewem na ustach. Czeka ich wiele wspaniałych i czasem niebezpiecznych przygód. Jedzą zupę z kotła czarownic, odwiedzają Nawiedzony Dom i cmentarz, gdzie spoczywa artystyczna brać, ale przede wszystkim podejmują walkę z bezwzględnym Panem Błyskiem (podobno działającym w służbie postępu i cywilizacji!), podczas której puszysty rudy przyjaciel Mirandy zmienia się w walecznego odważnego Kota o Tygrysim Sercu!
Czego więcej trzeba dzieciom, by dobrze się bawić i poczuć dreszczyk emocji?

Historia o grupie niezwykłych przyjaciół, którzy do ważnej i odpowiedzialnej misji zapraszają małą dziewczynkę, pełna jest nawiązań do dzieł literatury dziecięcej i tej dla dorosłych (Alicja w Krainie Czarów, Czarnoksiężnik z Krainy OZ, Dziady, Makbet, Antygona, Sofokles) ale także... reklam, co z pewnością rozbawi wielu dorosłych. ;-) 

To opowieść o przyjaźni, współpracy i odwadze, której nieznane pokłady drzemią w każdym z nas, bo jak powiedział Boszczyk:
„...być odważnym to bać się i mimo to, stanąć w obronie swojego przyjaciela”.

Po lekturze polecam wysłuchanie tej niezwykłej sztuki grozy (znakomita muzyka Jacka Wierzchowskiego) z płyt dołączonych do książki. Najlepiej zrobić to przy świecach, w otoczeniu halloweenowych dyń! Co Wy na to? To może być świetny plan na ten wieczór! :-) 

Jeśli polubicie Mirandę, rudego kota, Toperza, Boszczyka i Dźwiedzia to jest dla Was jeszcze jedna niespodzianka! Możecie obejrzeć i wysłuchać nagrania „Horropery”, które odbyło się w Filharmonii. Znajdziecie je na kanale Youtube. Ale… zacznijcie od książki!
Dlaczego?
To rozbudowana wersja tej sztuki, w której najważniejszy jest świetny tekst. A na Youtube czeka na Was dodatkowo uczta muzyczna!
Miłego czytania, oglądania i słuchania!!!

„Niektórzy ludzie całe życie pozostają dziećmi. I wtedy zostają artystami…”
"Myślę, że żeby wymyślić mnie, trzeba było być trochę szalonym” – mówi Boszczyk.

Niech żyją zatem Szaleńcy, którzy tworzą takie wspaniałe projekty! :-)

 

Rudy kot Rudolf również poleca lekturę! :-)

 

Komentarze