Doktor Proktor i niemal ostatnie święta


Opowieści o ratowaniu świąt, to ostatnio bardzo popularny wątek w tzw. „literaturze przedświątecznej” dla dzieci;-) Jo Nesbo, dla fanów serii książek o Doktorze Proktorze i jego młodych przyjaciołach, również przygotował odpowiednią lekturę na ten czas. 

Doktor Proktor i niemal ostatnie święta
tekst: Jo Nesbo
przekład: Iwona Zimnicka
ilustracje: Per Dybvig
Wydawnictwo Dolnośląskie, 2018

To już piąty tom tej serii, w której króluje humor, przygoda i absurd. Jeśli macie w domu miłośnika Doktora Proktora – nie zapomnijcie obdarować go przed świętami tą książką! 
Akcja powieści rozpoczyna się na kilka dni przed wigilią. W rodzinnym mieście Lisy i Bulka (dwójki przyjaciół z ulicy Armatniej) trwa oczywiście zakupowe szaleństwo. Dobrze podsumowuje to Doktor Proktor: „Ludzie coraz bardziej wierzą teraz w świąteczne promocje w domu towarowym pana Thrane niż w Mikołaja. Z każdymi świętami pan Thrane coraz bardziej się bogaci, a biednego Mikołaja i jego skromnych prostych prezentów nikt już nie potrzebuje.” 

Tak jest rzeczywiście. W dodatku wszystkich elektryzuje nagła informacja o tym, że król sprzedał święta lokalnemu biznesmenowi. Pan Thrane ogłasza, że jeśli nie wydasz w jego domu towarowym 10 tys. koron – nie masz prawa do świąt! W mieście pojawia się policja, która pilnuje by tylko uprawnieni mogli świętować. Zdesperowani ludzie biegają po centrum handlowym, wydają pieniądze – wszystko po to by zostać uczestnikiem świąt. A przecież nie każdego będzie na to stać…. 
Bulek i Lisa są oburzeni! Wraz z Doktorem Proktorem postanawiają uratować święta! Wybiorą się nawet na audiencję do króla Norwegii, a potem na spotkanie z samym Mikołajem, który wychudzony i zapomniany przesiaduje w „Gospodzie pod Samotnym Nagrobkiem”. Zaprowadzi ich do niego Doktor Proktor, który zna go od wielu lat… 

Niech Wam się nie wydaje, że Mikołaj będzie chciał tak od razu wrócić do pracy… O nie… Czasy się zmieniły i rozgoryczony, wypalony mikołaj Stanisław nie chce wracać do roznoszenia prezentów. Wszystkiemu winni są ludzie, którzy wciąż chcą więcej i więcej i…. nie cieszą się tak jak kiedyś z drobiazgów… 
Czasu jest mało... Do Wigilii zaledwie kilka dni... Nasza trójka przyjaciół weźmie więc sprawy w swoje ręce. W końcu Doktor Proktor to niezwykły wynalazca, a Bulek i Lisa to odważne dzieciaki! W ich działaniach przyda się oczywiście wymyślony przez Doktora proszek pierdzioszek i mydło czasu. Oj, będzie się działo! 


I choć z pozoru wszystko co dzieje się w tej książce wydaje się bardzo absurdalne, to zapewniam Was, że ta opowieść ma drugie dno…. Jak można się domyślić, Jo Nesbo przypomina czytelnikom, o tym co najważniejsze podczas świąt. Przy okazji świetnie portretuje dorosłych. Nie jest zbyt łaskawy dla króla Norwegii i dla rodziców… Dlatego warto wspólnie z dziećmi przeczytać jeszcze przed świętami tę historię. Mam nadzieję, że będziecie się dobrze bawić. I pamiętajcie - święta nie zależą od tego ile wydacie pieniędzy w galeriach handlowych!!! :-)

Komentarze