Burdzimdla i rycerz

Czy bycie rycerzem zobowiązuje? Podobno tyle o sobie wiemy, ile nas sprawdzono... O tym mniej więcej jest ta opowieść...

Burdzimdla i rycerz
tekst: Anna Jetkowska
ilustracje: Paulina Kobierska
Wydawnictwo Nowe Media, 2017
Tytułowa Burdzimdla to niezwykła postać. Tak jak jej imię i historia, której jest bohaterką. Wszystko zaczyna się od dnia, w którym spotkała ukrywającego się przed deszczem chuderlawego rycerza. Zaprasza go do swego domu, karmi i zapewnia nocleg, a rano … zleca prace wokół domu. Potem ze zdziwieniem odkrywa, że może i rycerz niepozorny i chudy, ale pracowity. Choć wcześniej wyznał jej, że walczyć nie potrafi i ze smokami do czynienia nigdy nie miał, pracy się nie boi. Już na drugi dzień, okaże się, że znajdzie zatrudnienie u Słonia, sąsiada Burdzimdli, na jego plantacji arbuzów. 



Jednak to nie jest opowieść o tym, czym zajmują się rycerze, gdy nie walczą ze smokami. Kolejne dni w tej opowieści stają się ogniście upalne, a potem spada czarny deszcz… Wszystko wskazuje na to, że w okolicy pojawił się smok i zamierza zaatakować. Co robią mieszkańcy? Szykują się do ucieczki. Chcą ukryć się w Górach Samotnych Osłów. Tylko Burdzimdla i Słoń nie tracą nadziei. Czy liczą na pomoc Rycerza? Wcale! Nawet nie podejrzewają go o to, by stanął do walki. Sądzą, że uciekł już dawno na wieść o zbliżającym się smoku. Jakie będzie ich zdziwienie, gdy zobaczą Rycerza ruszającego do ataku. Świetnie się do tego przygotował. Nie siedzi co prawda na koniu i nie ma w ręku szabli. Porusza się dziwnym pojazdem przypominającym koparkę, a jego bronią są arbuzy! Długo by pisać jak wyglądała walka ze smokiem, najważniejsze, że udało się go pokonać. Czy zrobił to ten niepozorny i chudy Rycerz? Nie do końca. Bo wcale nie o to chodzi. Nie od dziś wiadomo, że w grupie siła. Najważniejsze by się nie poddawać i połączyć siły stając do walki z wrogiem. 


Chuderlawy rycerz, Słoń, który na co dzień zajmuje się uprawą arbuzów i Burdzimdla o której niewiele wiemy, tylko tyle, że smakowicie gotuje i ma dobrze zaopatrzoną spiżarnię. To oni właśnie postanowili bronić do ostatniego tchu wioski,w której mieszkali. A za nimi poszli inni. 
Anna Jetkowska stworzyła ciekawą, oryginalną a zarazem baśniową opowieść o odwadze, sile i wspólnym działaniu. Jest w niej rycerz i jest smok. Nie ma jednak księżniczki dla której zabija on bestię. W tej historii rycerz walczy w obronie wszystkich ludzi i miejsca, w którym żyje. "Rolą rycerza jest walczyć ze smokami" - mówi słysząc podziękowania i wyrusza w drogę, w poszukiwaniu kolejnych przygód. Widać, że przygoda ze smokiem dodała mu wiary w siebie i bardzo wzmocniła. Okazało się, że jego drobne ciało skrywa walecznego ducha. Bo nie od dziś wiadomo, że by pokonać przeciwnika liczy się przede wszystkim spryt i wola walki.

W krainie Burdzimdli życie toczy się dalej.... A my z ciekawością oczekujemy następnej opowieści z tej serii. Podobno autorka planuje kolejne. Jak rozwinie się znajomość Burdzimdli z niezwykle dystyngowanym sąsiadem, Słoniem? Kto tym razem zawita do jej wioski? 
Prosimy o więcej!

Komentarze