Proszę słonia - seria z niezapominajką


"Zdarza się nieraz, że ktoś nie rośnie i nie rośnie, i nagle, jak zacznie rosnąć, to rośnie i rośnie!"*
W serii "z niezapominajką" Wydawnictwo Wilga przypomina piękną opowieść o przyjaźni pewnego chłopca /który rósł bardzo powoli/, z porcelanowym słoniem /który pewnego dnia zaczął rosnąć niebywale szybko/.


Proszę słonia
tekst: Ludwik Jerzy Kern
ilustracje: Zbigniew Rychlicki
Wydawnictwo WILGA, 2017
seria z niezapominajką

Słoń Dominik urodził się w fabryce porcelany. Stamtąd trafił na wystawę apteki "Pod słoniem". Jednak, gdy apteka zmieniła nazwę, mały porcelanowy słoń powędrował na strych. Spędził tam wiele lat, aż do dnia, w którym chłopiec o imieniu Piotruś, zabrał go do swego domu.
Chłopiec zwany przez rodziców Piniem, marzy o własnym zwierzaku, dlatego słoń Dominik stanie się jego zabawkowym przyjacielem. To właśnie jemu, po przyjściu ze szkoły, będzie zdawał relację o tym jak minął mu dzień.
Pinio jak na swój wiek, jest dość małym chłopcem, dlatego rodzice każą mu łykać mnóstwo różnych witamin. Pewnego dnia, w ramach eksperymentu, Pinio zaczyna wrzucać witaminy do pyska słonia. Skutki tego pomysłu będą ... ogromne!

"Swoją droga to ciekawa sprawa z tym rośnięciem. Inni w ogóle nie mają z tym najmniejszych trudności, rosną sobie po prostu, jakby nigdy nic, i nikt im stale nie powtarza, że za mało urośli albo coś w tym rodzaju."*

Porcelanowy słoń zacznie rosnąć. Najpierw przestanie się mieścić na półce, potem w pokoju i w kuchni, gdzie pobierał nauki mówienia od Drogiego Kuzyna - Kranu oraz Pana Czajnika. W końcu wyląduje w ogrodzie, gdzie mała mrówka będzie jego nauczycielką od chodzenia. Bo marzeniem Dominika jest nie tylko mówienie ale również poruszanie.

I tak słoń Dominik z małego, porcelanowego słonia stanie się się największym białym słoniem na świecie, który mówi! Rodzice Pinia początkowo zaniepokojeni jego wielkością, docenią obecność Dominika. Dzięki niemu np. zaczną "jeździć słonno" na wycieczki za miasto!


Jak można się domyślić olbrzymi słoń stanie się bardzo popularny w całej okolicy. Jego postać i historia przyciągnie pod dom Pinia nie tylko kamery telewizyjne, ale również pewnego bogatego właściciela ZOO z innego kraju oraz okolicznych złodziejaszków. Nie zabraknie również bardzo ważnej Komisji, która orzeknie, że słoń Dominik zagraża porządkowi publicznemu. Na szczęście z nimi wszystkimi słoń, Pinio i ich przyjaciele świetnie sobie poradzą.

Ta książka to pełna przygód i zabawnych sytuacji opowieść o  przyjaźni, w którą autor wplotł wiele ciekawostek na temat życia słoni. Tych prawdziwych, oczywiście.

Powieść dla dzieci "Proszę słonia" wydana została po raz pierwszy w 1964 roku. Przyniosła wielką popularność autorowi, nie tylko w Polsce. Przetłumaczono ją na ponad 20 języków, w tym także na japoński. W 1968 roku, na jej podstawie został nakręcony serial animowany, a 10 lat później - film.


Autorem pięknych i kultowych już ilustracji w książce, jest Zbigniew Rychlicki. To on stworzył wizerunek Misia Uszatka, Plastusia i słonia Dominika właśnie.
Jak możemy przeczytać w jego biogramie na końcu książki: "W jednym z wywiadów artysta powiedział, że książka jest dla dziecka pierwszym salonem sztuki, dlatego chciał poprzez swoje prace rozbudzać wyobraźnię najmłodszych odbiorców, uczyć ich pogodnego patrzenia na świat, odkrywania w nim piękna i humoru i dostrzegania niezwykłych zjawisk".

Tej książki nie może zabraknąć na półce miłośników twórczości Ludwika Jerzego Kerna oraz wszystkich tych, którzy lubią powroty do czasów dzieciństwa. Jestem pewna, że po tylu latach, ta opowieść może spodobać się również Waszym dzieciom!

* cyt. z książki

Polecam również serial animowany i film!

http://www.filmweb.pl/film/Prosz%C4%99+s%C5%82onia-1978-98025


Komentarze