Bardzo lubię książkę "Babcia na jabłoni". Teraz do babci dołączył dziadek! I to na huśtawce! :-) Bardzo nam się ten dziadek spodobał!
Witek jako jedyny w klasie nie ma dziadka. Nie ma więc z kim chodzić na ryby, jeździć na rowerze i nie ma komu podarować prezentu z okazji święta dziadków. Jednak on i jego kolega biorą sprawy w swoje ręce i postanawiają rozwiązać ten problem. Rezolutni chłopcy zaprzyjaźniają się z Panem Teofilem - sąsiadem Marcinka.
Pan Teofil to niezwykły starszy pan - pali fajkę, ale tylko po to aby na jej cybuchu mogły ogrzać się komary, nosi kwieciste koszule, robi pyszne melaśniki i ma psa, który wabi się Warczysław Łobuzkiewicz. Pasją pana Teofila są zegarki a gdy ma kłopoty kładzie się na trawie i patrzy w chmury. Z takim dziadkiem nie można się nudzić!
Pan Teofil to niezwykły starszy pan - pali fajkę, ale tylko po to aby na jej cybuchu mogły ogrzać się komary, nosi kwieciste koszule, robi pyszne melaśniki i ma psa, który wabi się Warczysław Łobuzkiewicz. Pasją pana Teofila są zegarki a gdy ma kłopoty kładzie się na trawie i patrzy w chmury. Z takim dziadkiem nie można się nudzić!
Wspaniała opowieść o przyjaźni i o tym, że marzenia się spełniają. Wystarczy tylko bardzo chcieć! Dowcipna, pogodna i świetnie zilustrowana książka, którą polecam do czytania najmłodszym i wszystkim, którzy marzą o dziadku, w którym jest odrobina szaleństwa!
Bardzo lubię książki R. Piątkowskiej i cieszę się, że i Wam "Dziadek na huśtawce" przypadł do gustu :)A "Babcia na jabłoni" jest fantastyczna!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
majka
A ja o R. Piątkowskiej tyle słyszałam, tyle o niej czytałam ale wstyd przyznać, dopiero "poznałam" i na tej książce na pewno się nie skończy nasza "znajomość" :-) pozdrawiam, Monika
OdpowiedzUsuńMamy tą książeczkę, bardzo nam się podoba :)
OdpowiedzUsuńW ogóle uwielbiam książki Renaty Piątkowskiej