Beret i Kapot - seria

 


Beret i Kapot to dwa niegrzeczne prosiaki, bohaterowie słoweńskiej serii komiksów. Mają na sumieniu sporo i co jakiś czas lądują w więzieniu. A to wszystko dzięki temu, że inspektor Anton, rasowy jamnik, a z zawodu inspektor policji, ma ich na oku. 

Beret i Kapot
Beret i Kapot. Inspektor Anton

tekst: Majda Koren
ilustracje: Damijan Stepančič

Przekład: Marta Cmiel-Bażant
Wydawnictwo Druga Noga, 2023 i 2024
Seria: Beret i Kapot


Wystarczy spojrzeć na okładki i na te dwa łobuzerskie ryjki, by wiedzieć, że Beret i Kapot wciąż coś kombinują. Nawet pobyt za kratkami nie wpływa na poprawę ich zachowania. Wręcz przeciwnie! Więzienna biblioteka inspiruje ich do kolejnych przestępstw! Wystarczy, że wyczytają informację o czymś drogocennym, a już pędzą, by to zdobyć.

Nie straszne im przeszkody i odległości. Okradają bogatych, nie płacą w kawiarniach i sklepach, włamują się do cukierni,szabrują w ogródkach, organizują napady na prośbank, kradną nawet sejf z gabinetu dyrektora szkoły…
Na szczęście ich drogi często przecinają się z Inspektorem Antonem, dlatego bardzo szybko trafiają za kratki. Ale uwierzcie, tylko na chwilę…



Zwiewają z więzienia, uciekają ze szpitala. Nigdzie nie mogą zagrzać miejsca. Bo i po co się nudzić, kiedy jest tyle rzeczy, które można ukraść?

Rozrabiają w mieście, nad morzem i w górach. Ich przestępstwa rozszerzają się na cały świat, są w stanie przekroczyć również inne granice! Tak jak w kolejnym tomie 1 i ½ „Beret i Kapot. Inspektor Anton”, gdzie spotykają Czerwonego Kapturka i napadają na babcię....

Kradzieże i przestępstwa to ich chleb powszedni, jednak gdy wreszcie się wzbogacą, nie będą potrafili wykorzystać tej okazji, by się wreszcie ustatkować. Bardzo niegrzeczne z nich świnki i za coś słodkiego (pączki, strudel) zrobią wiele. Jak byli mali nie słuchali mamy, pewnie dlatego zeszli na złą drogę.Trudno ich jednak nie polubić. A jeszcze bardziej autorów za to, że wymyślili ich przygody.





Świetna kreska, mnóstwo zwrotów akcji, stały prosty schemat: przestępstwo- więzienie-kolejny plan itd. oraz krótkie historyjki w każdym tomie. Dzieciaki, które dopiero zaczynają czytać mogą mieć sporo radości z tej zwariowanej serii, a w niej świetnych ilustracji. Dorośli przy wspólnej lekturze również. Do nich autorzy, puszczają oko w każdej części, łapcie te momenty ;-)
To nie jest komiks edukacyjny, Proszę Rodziców, to komiks dla radości, by nauczyć się śmiać i łapać dystans. Sprawdźcie!

Komentarze