BatPig. Zobaczyła świnka niebo

 


Co śmieszy uczniów szkoły podstawowej? Co ich kręci i podnieca? Akcja! Napięcie! Przekąski! Żarty prosto z… kibelka i opowieści o superbohaterach! Uwaga! BatPig nadciąga!

Batpig. Zobaczyła świnka niebo
Rob Harrell
Przekład: Anna Lewicka
Wydawnictwo Jaguar, 2022
tom 1

Grzesiek Podlaski chodzi do szóstej klasy, mieszka z rodzicami w dużym mieście i lubi to samo co większość… prosiaków w jego wieku. A tak! Zapomniałam napisać, że Grzesiek jest świnią! Różowym, włochatym, nudnym prosiakiem! Lubi dobrze zjeść, pograć w gry komputerowe, czytać komiksy w których jest akcja, potaplać się w błocie i pograć w karty z przyjaciółmi. Ma ich dwoje – karpia Karola (który jak się potem przekonacie ma problemy z nabieraniem wody w usta, a gdy go suszy wskakuje do kibelka, które traktuje jak jacuzzi) i nietoperzycę Gryzeldę (która cierpi na lęk wysokości).

Gdy pewnego dnia nasz bohater uzyska supermoc, po ugryzieniu w pyszczek przez Gryzeldę, jego spokojne życie bardzo się odmieni. Od tej chwili to BatPig, któremu odlotowy kostium doda tylko pewności siebie, a supermoce sprawią, że nie straszni będą mu wszelcy złoczyńcy. Od miejskich rzezimieszków po zmutowane jaszczury, na sprzedawczyni ze sklepu mięsnego, która chciała zawładnąć światem, kończąc.





Na początku trudno mu będzie utrzymać w sekrecie swoje drugie, bohaterskie życie. Zwłaszcza przed karpiem Karolem, który poczuje na własnych łuskach, że w przyjaźni niedobre są sekrety.


Oj, będzie się działo na kolejnych stronach tej zwariowanej historii i jestem pewna, że wszyscy miłośnicy komiksów o Dogmanie i Kapitanie Majtasie pokochają również i tę trójkę, czyli Grześka, Karola i Gryzeldę.





To pełen akcji i (no cóż…) kibelkowego humoru komiks dla młodych czytelników, który oprócz sporej dawki śmiechu dostarcza coś jeszcze.
Autor przemyca w nim sporo ważnych tematów, jakimi są przyjaźń, odwaga i pokonywanie swoich słabości. A że młodzi ludzie nie lubią nudnych, edukacyjnych tekstów i od „sucharów”(czyt. podobno śmieszne żarty dorosłych) wolą zdecydowanie strzelanie gumy od majtek, to jestem prawie pewna, że z wypiekami na twarzy, przerywanymi salwami śmiechu, łykną ten komiks w jeden wieczór. 
 
Ja też się dobrze przy nim bawiłam, bo cenię dobry żart (nawet kibelkowy!), a za wege przesłanie daję Autorowi dodatkowe punkty!

Komentarze

  1. Cudowna kreska - taką lubię chyba najbardziej. Poza tym historia wydaje się naprawdę świetna i taka zabawna. :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz