Nie każda książka dla dzieci musi mieć jakiś morał i być pouczająca. Ustalmy jedno: książki dla dzieci muszą być przede wszystkim … interesujące dla młodych czytelników! A taka, mam nadzieję, jest „Rodzina Obrabków”, której pierwszy tom prezentuje nam Wydawnictwo Zakamarki. Ja bawiłam się przy niej rewelacyjnie!
Rodzina Obrabków i urodzinowy skok
tekst: Anders Sparring
ilustracje: Per Gustavsson
tłumaczenie: Agnieszka Stróżyk
Wydawnictwo Zakamarki, 2021
Mieszkają w zwyczajnym domu, przed którym parkują poobijany samochód, bo w garażu nie mają na niego miejsca. Tam przechowują skradzione przedmioty. Tak, tak.. Obrabkowie - mama Cela, tata Zbirosław i ich córka Kryminelka - nie mogą się powstrzymać od zabierania cudzych rzeczy. Natomiast starszy syn, Ture ma z tym poważny problem. On nie lubi robić rzeczy zakazanych. Rodzina wyśmiewa się z niego i zamartwia. Jak on poradzi sobie w życiu? A! Jest jeszcze pies o wdzięcznym imieniu ...Glina.
Obrabkowie żyją więc sobie całkiem … niezwyczajnie, ciesząc się gdy tylko znajdą w gazecie (której oczywiście sami nie kupili!) jakąś wzmiankę o swoich występkach i denerwując, gdy ich sąsiad Paul Icjant węszy pod ich oknami. Z lubością kłamią obowiązkowo krzyżując palce, wtedy, to przecież się nie liczy!
Ta historia to opowieść o przygotowaniach do urodzin Turego. Rodzina postanawia spełnić jego marzenie. Muszą… ekhmmm zdobyć ogromnego lizaka, który zdobi witrynę sklepu ze słodyczami pani Dziulki Wzembie. Wbrew pozorom nie będzie to takie łatwe, bo jak się domyślacie nie zamierzają go przecież kupić. Są wszak rodziną Obrabków! Do zdobycia lizaka przyda się im więc łom, dużo siły i wcześniej opracowany plan. Czy dobry? To się okaże...
To cudownie odjechana książka do rodzinnego czytania, przy której
bawić się będą również dorośli. Oczywiście dorośli z dystansem i
poczuciem humoru! Liczy się w niej tylko dobra zabawa i wspólny śmiech w
trakcie lektury, bo autorzy zadbali o to na każdej stronie!
Komiczne sytuacje, wielkie zaangażowanie i pomysłowość rodziny
Obrabków z pewnością dostarczy Wam wiele radości. A pozytywów, które
płyną z czytania takich lektur jest całe mnóstwo. Nie od dziś przecież
wiadomo, że jeśli dziecko będzie kojarzyć książkę z pozytywnymi
emocjami, z pewnością pokocha również czytanie.
No dobrze.. jeśli chcecie, możecie na koniec zafundować swoim
dzieciom umoralniający tekst w stylu „pamiętaj aby nigdy nie naśladować
rodziny Obrabków”. Ale w sumie chyba przecież wierzycie w inteligencję
swoich młodych czytelników? Zatem, może … darujcie sobie i po prostu …
dobrze się bawcie! ;-)
Bardzo polubiłam tę rodzinną wersję „Gangu Olsena”dla młodych czytelników i czekam na kolejne części!
Komentarze
Prześlij komentarz