Wyjaśnij to, Lotko!

 

Jedenastoletnia uczennica szkoły podstawowej na tropie! Czy to na pewno tylko zabawna powieść detektywistyczna dla młodych czytelników? Ach, nie! To kolejna książka, której przeczytanie polecam również dorosłym!
Wyjaśnij to, Lotko!
tekst i ilustracje: Martyna Skibińska
Wydawnictwo Dwie Siostry, 2020


Lotka chodzi do piątej be. Za szkołą nie przepada. Na lekcjach najchętniej …..czyta kryminały. Aby wtopić się w tłum uczniów i nie być wywołaną do odpowiedzi zwykle ubiera się na czarno („W czerni stajesz się niewidzialna. A jak jesteś niewidzialna, to nie wpadasz w kłopoty” – mawia). W przeciwieństwie do jej siostry bliźniaczki, Meli, która kocha kolory i w zasadzie jest przeciwieństwem swej siostry. We wszystkim!

Kiedy w ich szkole zaczynają dziać się dziwne rzeczy, a jedną z podejrzanych za ten stan staje się Lotka, niepokorna uczennica bierze sprawy w swoje ręce. Co dziwnego dzieje się w szkole? Zaczyna się od dzwonków na przerwę, które dzwonią już po 10 min. od rozpoczęcia lekcji! Prawda, drodzy uczniowie, że … cudownie? A potem w szkole pojawia się … osioł! Prawdziwy Osiołek Odstresołek, do którego tak miło jest się przytulić i odstresować. I jeszcze wiadomość wysłana przez dziennik elektroniczny z informacją o odwołaniu lekcji i … kolejne dziwne wydarzenia… No i te powracające opowieści o Szkolnej Klątwie!

Komu zależy na dezorganizacji uporządkowanego życia szkolnego? Hmmm… Takich osób jest pewnie wiele, ale nie każdy potrafiłby przeprowadzić to tak perfekcyjnie. Lotka, miłośniczka kryminałów rozpoczyna własne śledztwo. Najważniejsze to stworzyć listę podejrzanych. Nie będzie na niej z pewnością Pani Dyrektor siedzącej w „centrum dowodzenia szkołą”, o którym krążą legendy (w tym pomieszczeniu osławiony słoik z formaliną!!!). Nie będzie woźnego Gerarda z jego Panią Miotłowską. Szacowne grono pedagogiczne też jest wykluczone. Lista jednak będzie długa a śledztwo zawiłe, pełne zwrotów akcji i bardzo emocjonujące! Zakończone oczywiście pełnym sukcesem na wielu polach! :-)
 
Martyna Skibińska napisała przezabawną, ciekawą, mądrą i błyskotliwą powieść, która wywoła uśmiech, dreszcz emocji, ale też mam nadzieję odrobinę refleksji, u nas dorosłych. Pod przykrywką książki detektywistycznej dla młodych, Autorka porusza bardzo ważne tematy. Przeciążanie dzieci nauką, szkolna nuda i ogólne niedostosowanie zajęć w szkole, do czasów w jakich żyjemy. Do dzieci XXI wieku, które chcą czegoś więcej niż siedzenia w ławkach na lekcjach i wkuwania na pamięć wiedzy podanej przez nauczyciela.
Przypomina, że dzieci nie chcą być projektami naukowymi, nas dorosłych. Mają dość zaliczania kolejnych konkursów, olimpiad i marzą po prostu o prawdziwym dzieciństwie, w którym jest czas na robienie ….. głupot. 
 
Przeczytajcie Lotkę rodzinnie. Pośmiejcie się z jej przygód i niczym detektywi wyciągnijcie z lektury słuszne wnioski na przyszłość. Druga opowieść o detektywie Mrocku w książce gratis!
 
 

Komentarze