Wilcza nora

 

Rasowy kryminał nie tylko dla dzieci (podczas lektury miałam niezłą frajdę!) Rosyjskiej Królowej Horroru – Anny Starobiniec.

Wilcza nora
tekst: Anna Starobiniec
ilustracje: Marie Muravski
tłumaczenie: Agnieszka Sowińska
Wydawnictwo Dwie Siostry, 2020
Zwierzęce zbrodnie, tom 1


Miejsce akcji: Daleki Las. Przedmiot sprawy: okrutne morderstwo. Ofiara: Zając. Śledczy: Borsuk Starszy i Borsukot jego adoptowany syn. Podejrzani: Wilk (wiadomo) i nie tylko... 
 
Wiadomość o morderstwie spada na Borsuka w najmniej odpowiedniej chwili. Właśnie siedzi w swoim ulubionym Barze Dziupla i zajada się smacznym carpaccio z dżdżownic, gdy pojawiają się żaby ze złą wiadomością. „Ktoś okrutnie, bestialsko zabił Zająca. I nie tylko zabił…. Ale i .. i.. zjadł”. Ach, jak szkoda. Dobry był z niego chłopak… Borsuk wraz ze swym asystentem natychmiast przystępują do działania. 
 
Na miejscu zbrodni badają ślady, przesłuchują świadków i zatrzymują pierwszego podejrzanego. Jest nim Wilk, który co prawda od dawna nie poluje na inne zwierzęta, bo w Dalekim Lesie polowanie na mięso jest zakazane, jednak należy sprawdzić wszystkie tropy... 
 
Zatrzymany Wilk wypiera się wszystkiego. W dodatku nie potrafi przedstawić swego alibi. Śledztwo jedna toczy się dalej, bo mądry i doświadczony śledczy Borsuk wie, że dopóki nie udowodni winy, każdy jest podejrzany. 
 
 



 
Tymczasem wdowa po Zającu zachowuje się dość dziwnie, jeszcze dziwniej Kojot Jot, serwujący potrawy w Dziupli, przyjaciel Zająca. Trzeba wszystkich przesłuchać, wyciągnąć wnioski, sprawdzić każdy trop. Do akcji wkracza Mysz Psycholog. A w kumnecie aż huczy od plotek! Kto zabił Zająca? Jaki miał motyw? Czy najważniejszy świadek zdecyduje się złożyć zeznania? 

 
 

 
 
„Wilcza nora” to pierwsza część bestsellerowego cyklu kryminalnego „Zwierzęce Zbrodnie” z detektywem Borsukiem i młodszym śledczym Borsukotem w rolach głównych. Lektura to przednia, bo okraszona błyskotliwym humorem. Sporo tu nawiązań do współczesnego świata (rozdz. 7, haha). Z pewnością wciągnie młodych miłośników kryminałów, a dorosłym (czytajcie to dzieciom na głos!) sprawi wiele radości. Szczerze polecam! I brawa dla tłumaczki!

Komentarze