Z matematyką na spacer? Czemu nie?
Nasz świat składa się z cyfr a "Cyfry to taki mały, matematyczny alfabet.
Są potrzebne do liczenia, tak jak litery potrzebne są do pisania i czytania".
Są potrzebne do liczenia, tak jak litery potrzebne są do pisania i czytania".
Autorka tej książki na wesoło i dzięki niebanalnym
przykładom wyjaśnia najmłodszym czym są cyfry, a potem zaprasza do zabawy z
matematyką – przez cały rok!
Liczymy na spacerze. Matematyka na każdą pogodę
Emma Adbåge
ilustracje: Emma Adbåge
przekład: Marta Rey-Radlińska
Wydawnictwo Zakamarki, 2016
Emma Adbåge
ilustracje: Emma Adbåge
przekład: Marta Rey-Radlińska
Wydawnictwo Zakamarki, 2016
Zero = kiedy ktoś zje wszystkie ciastka i w torebce zostanie tylko powietrze. Wtedy mamy ZERO ciastek. Pusto! Nic! – to jeden z przykładów jakim posłużyła się Emma Adbåge, wyjaśniając najmłodszym CO TO SĄ CYFRY.
Dalej czytamy, że DWIE buzie potrzebne są potrzebne do całusa, koń ma CZTERY nogi, a gdy obetrzesz sobie wszystkie palce u stóp oprócz jednego, to będziesz miał DZIEWIĘĆ plasterków. Łatwo zapamiętać? :-)
Matematyka wiosną, latem, jesienią i zimą… W książce
znajdziecie wiele zabaw, które możecie wykorzystać podczas całorocznych
spacerów z dziećmi. Wiele z nich z pewnością znacie, ale czy przyszło wam do głowy by
zmierzyć dżdżownicę, albo zagrać w bierki wykorzystując do tego
patyki?
Butelkowe kręgle, malowanie kolorowych kamyków zebranych na plaży i liczenie chmur /gdy już się zmęczycie/. To niektóre propozycje na lato, które mogą się przydać w czasie wakacji.
W kółko i krzyżyk możecie pograć również poza domem. Wystarczy narysować planszę na piasku
lub kredą na asfalcie. Potrzebne będą jeszcze szyszki i kamyki i możecie
przystąpić do gry!
Naprawdę dużo w tej książek pomysłów na ciekawe zabawy z dziećmi poza domem. W każdej z nich maluchy uczą się liczyć, dodawać, odejmować i segregować. Jest tu nawet gra, w której wykorzystano układ współrzędnych! Wystarczy narysować duży kwadrat, podzielić go na pola, ponumerować kratki. A potem wykorzystać do gry, w której kładziemy zebrane wcześniej skarby /kamyki, szyszki, liście/ na odpowiednich polach. Np. "Połóż kamyk na A4". To dobry wstęp przed grą w statki, prawda?
To książka, która może być świetnym źródłem inspiracji nie tylko dla rodziców, ale również dla nauczycieli. Każda z tych propozycji to przykład na to, jak w prosty sposób naukę połączyć z zabawą. Nie ma przecież nic gorszego niż nuudne lekcje.... np. matematyki.
Naprawdę dużo w tej książek pomysłów na ciekawe zabawy z dziećmi poza domem. W każdej z nich maluchy uczą się liczyć, dodawać, odejmować i segregować. Jest tu nawet gra, w której wykorzystano układ współrzędnych! Wystarczy narysować duży kwadrat, podzielić go na pola, ponumerować kratki. A potem wykorzystać do gry, w której kładziemy zebrane wcześniej skarby /kamyki, szyszki, liście/ na odpowiednich polach. Np. "Połóż kamyk na A4". To dobry wstęp przed grą w statki, prawda?
To książka, która może być świetnym źródłem inspiracji nie tylko dla rodziców, ale również dla nauczycieli. Każda z tych propozycji to przykład na to, jak w prosty sposób naukę połączyć z zabawą. Nie ma przecież nic gorszego niż nuudne lekcje.... np. matematyki.
Na końcu autorka wyjaśnia jeszcze czytelnikom o co chodzi z tym dodawaniem i odejmowaniem i na czym polega mnożenie i dzielenie.
Wszystko w prosty i jasny sposób na zabawnych przykładach.To jedna z książek, którą warto zapakować do wakacyjnego plecaka lub walizki. Choć przeznaczona jest dla młodszych dzieci, rozpoczynających przygodę z liczeniem, to zabawy w niej zawarte z pewnością przydadzą się nawet w przypadku tych, które z liczeniem świetnie sobie radzą.
Fantastyczna, Zakamarki uwielbiam!
OdpowiedzUsuń