Mała encyklopedia Domowych Potworów


Domowe potwory powróciły! A właściwie książka o nich, bo nie sądzę aby opuściły nasze domy. Ta wiadomość powinna ucieszyć wszystkich, którzy polowali na encyklopedię od dłuższego czasu. To wszak książka niezbędna w każdym domu. Warto przecież wiedzieć, kto jest odpowiedzialny za wszelkie potknięcia, niedociągnięcia, awantury, wypadki, choroby i szkody które przydarzają się całej rodzinie. To oczywiście wina DOMOWYCH POTWORÓW, które grasują w naszych domach!

Mała encyklopedia Domowych Potworów
tekst i ilustracje: Stanislav Marijanović
przekład: Hanna Baltyn
Wydawnictwo Nasza Księgarnia, 2016

Dla tych, którzy jeszcze nie znają tej książki, krótka nota od autora:
„Encyklopedia ta uwzględnia najpospolitsze gatunki potworów, które spotkać można w każdym domu, domku czy mieszkaniu. /…/ Ilustracje zamieszczone w tej Encyklopedii wiernie oddają wygląd potworów, sportretowanych w ich środowisku naturalnym”

Jeśli do tej pory byliście przekonani, że w waszego domu nie zamieszkują żadne potwory, rzućcie okiem na kilka okazów. Jestem pewna, że kilka z nich będziecie w stanie zidentyfikować.

Taki na przykład KICHOPRYCHACZ czyli potwór Kataralny i Glutowaty. Idę o zakład, że tej zimy mieliście z nim do czynienia i zupełnie nie zdawaliście sobie sprawy, że właśnie wybrał sobie waszą rodzinkę by tu przezimować. Pewnie jesteście mili i sympatyczni. Pewnie w waszym domu jest miło i ciepło.. Tak, tak.. Tego właśnie mu trzeba.


GBURIA ZŁOŚLIWA czyli Potwór Niecierpliwości jest odpowiedzialna za wszelkie pretensje i narzekania. Tak, tak to przez nią te domowe awantury... A jeśli jeszcze dołączy AWANTURELLA czyli Potwór Złego Humoru to sprawa jest naprawdę poważna...



Te potwory to prawdziwa zmora.. Dla dzieci i ich rodziców. Nikt nie lubi nieprzespanych nocy. A kiedy taki BEZSENNIK NATRĘTNY&WYJEC ZMOROWATY wpakuje się dzieciom do łóżka, cierpi cała rodzina..
Ulubionym zajęciem TELEMANIAKA jest podrzucanie do ręki pilota.. Gdy dziecko lub dorosły siada sobie niewinne na kanapie, ten wstręciuch wkracza do akcji... Na przemian ze swym młodszym bratem GIERKOMANIAKIEM EKRANOWYM dręczy nasze dzieci...


Płeć żeńska nie raz pewnie miała problem przez DECYZELLĘ PORANNĄ czyli Potworzycę Garderobianą. To przez nią rano tak trudno wybrać strój... To przez nią we wszystkim wyglądamy fatalnie i przerzucamy zawartość garderoby spiesząc się do pracy....

Po przeczytaniu encyklopedii będzie Wam łatwiej rozprawić się z domowymi potworami, a może po prostu postanowicie je oswoić?

Trzeba przyznać, że chorwacki artysta, Stanisław Marijanović z dużym poczuciem humoru sportretował nasze wady i słabości. Dowcipne teksty i przezabawne ilustracje gwarantują dobrą zabawę podczas lektury. To jedna z naszych ulubionych książek. Cieszymy się z nowego wydania, które w porównaniu z naszym z 2005 roku zawiera dwa tomy w jednym i wydrukowane jest na papierze Lux Cream /kremowy odcień/, który zdecydowanie bardziej podoba mi się od kredowej bieli.

Życzę Wam ciekawej lektury a sama udaję się na krótką drzemkę, bo od kilku dni czuję, że przyczepił się do mnie LENIWIEC ZASPANY.... 


Komentarze

  1. Nasza Księgarnia wydaje cudne książki, uwielbiamy je! Ta tez wydaje się bardzo interesująca i zabawna :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Po przeczytaniu Małej encyklopedii domowych potworów wiem, kto stoi za moim obijaniem się o futrynę drzwi i bolesnym zahaczaniem kolanem o łóżko. Zwykle obwiniałam o to mój astygmatyzm, ale teraz już wiem! To nie krzesło wybiega mi naprzeciw, żebym się o nie tradycyjnie potknęła. To on! ŁUBUDU, czyli potwór od zastawiania zasadzek.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz