Rok z Findusem





Nowy Rok należy rozpocząć dobrą lekturą albo taką, która będzie nam towarzyszyła przez kolejne dwanaście miesięcy! Oto przykład dobrej książki, stworzonej zarówno dla dorosłych jak i młodych czytelników. Do wspólnego czytania i realizowania zawartych w niej pomysłów.
Jak wiadomo Findus to bardzo pomysłowy i ciekawski kot Pettsona. Nie usiedzi spokojnie w miejscu, tak jak i małe mukle, które mieszkają w gospodarstwie.
Z tą książką dzieci mogą majsterkować, naprawiać, budować, badać i odkrywać! Obecność i pomoc dorosłych wymagana!
Jednak zanim kupicie ją swoim dzieciom musicie poważnie się zastanowić czy jesteście gotowi by podjąć wyzwanie! Czy macie piłę? Łopatę? Pilnik? Sporo miejsca na parapecie okiennym? Dacie radę zbudować koło wodne, gdy wasze dziecko Was o to poprosi? Pomożecie złapać małe robaczki - pajączki, chrząszcze do małego pojemniczka a potem wspólnie z dzieckiem przy pomocy lupy będziecie je obserwować? Jeśli tak, to ta książka jest dla Was! :-)


Rok z Findusem
autor: Eva-Lena Larsson Kennert Danielsson
ilustracje: Sven Nordqvist
przekład: Magdalena Landowska

Wydawnictwo Media Rodzina, 2015
wiek: 5+

Oto zbiór pomysłów i ciekawostek, którymi począwszy od stycznia dzielą się z nami Pettson i Findus, zachęcając do działania.
"Boże Narodzenie minęło i zaczął się nowy rok. Co zrobisz z uschniętą choinką i gałęziami jałowca?" Jak podarować świątecznej choince drugie życie? Wieszak na ubrania? Trzepaczka kuchenna? A może macie inny pomysł?

Kiedy zabawa otrzymanymi prezentami już się znudzi można zrobić własną zabawkę. Z pozostałych po świętach drobiazgów: m.in. pudełek, wstążek od prezentów, papierków od słodyczy, patyczków i skorupek od orzechów Findus wraz z Pettsonem zbudowali taki oto pojazd.
Findus  nie tylko majsterkuje. W lutym zajmuje się roślinami, które już czują zbliżającą się wiosnę. Wraz z Pettsonem zajmą się rozmnażaniem roślin doniczkowych, podpowiedzą jak zaczarować białe tulipany by zmieniły kolor i założą mini szklarnię w słoiku.
Również w marcu wszystko kręci się wokół roślin. Tym razem Pettson i Findus podpowiadają by zasiać w domu jakieś nasionko. Może być to nasiono słonecznika, pestka awokado lub pomarańczy. Obserwowanie jak nasza własna roślina zaczyna kiełkować, wypuszczać liście a potem być może owoce /nam kiedyś udało się wyhodować na parapecie czerwoną paprykę, z pestki wsadzonej do ziemi/ będzie z pewnością ciekawym doświadczeniem. A może stworzycie sobie skarpetkowego przyjaciela?  Wystarczy wsypać do starej skarpetki kilka łyżek nasion trawy, dopełnić ziemią i włożyć do szklanki z wodą. Tak jak na ilustracji.
Naszyjnik z fasolek i groszku, recepta na wyrób własnych perfum, jak wróżyć z liści babki /czy wy też w dzieciństwie liczyliście nerwy w liściach babkowych?/, przepisy na pyszne wakacyjne ciasta... Sporo tu pomysłów na wiosenne, potem letnie dni. W lipcu Findus buduje małe łódeczki z kory oraz trzciny i robi z Findusem zawody.
Dużo w tej książce miejsca poświęcono technice i przyrodzie. Pettson i Findus mieszkają przecież na wsi i takie życie właśnie opisują. Obserwują przyrodę, dzielą się ciekawostkami na jej temat, majsterkują.
Łapią małe robaczki, obserwują je pod lupą. Dżdżownicę proponują położyć sobie na ręce, by sprawdzić jak łaskocze nas swymi twardymi włoskami, które pokrywają jej ciało.
We wrześniu zbierają grzyby, potem je suszą, tak jak i jabłka, dla których przygotowują specjalną suszarkę. W październiku budują deszczomierz i rękaw wiatrowy. W majsterkowaniu towarzyszą im obowiązkowo kury i mukle! 
Gdy nadchodzi zima pomagają ptakom budując automaty do ziaren,  domki i karmniki.


A gdy rok się kończy Pettson i Findus znów przygotowują się do świąt. Cieszą się z  hiacyntów, które zakwitną im na Boże Narodzenie w doniczce na parapecie. Farbują włóczkę łupinkami cebuli, robią pompony do czapek i prezenty. Oczywiście własnoręcznie, w tym obowiązkowo dla kur!


Wiejskie życie, blisko natury... Niejeden mieszczuch pozazdrości Findusowi tej przestrzeni. Ale każdy z nas może tę namiastkę znaleźć również w mieście. Park, mały ogródek przed domem, parapet okienny... Tu możemy obserwować przyrodę a jeśli chodzi o majsterkowanie... Cóż, czytelnicy książek o Pettsonie i Findusie to z pewnością kreatywne istoty! Trzymam za Was kciuki życząc dobrej lektury, która tradycyjnie dzięki ilustracjom Svena Nordqvista wywoła na twarzach czytelników szeroki uśmiech!

Komentarze

  1. Ojej, jakie cudo. Ten książki z tej serii nie znałam. Uwielbiam ich :)
    Gdybyś była zainteresowana moim wyzwaniem "Dziecinnie...", to serdecznie zapraszam.
    1 książka, zabawka, gra, zajęcia z dziećmi ma być zgłoszona co 6 mcy. Wyzwanie nie jest bardzo obciążające. Jeżeli się zdecydujesz dołączyć do nas w styczniu, to ten styczniowy wpis z Findusem ci uznam.
    Gorąco zapraszam :)
    http://basiapelc.blogspot.com/p/dziecinnie_4.html

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz