Pan Trąba i wynalazki

Poznajcie Pana Ludwika Trąbę! Niezwykły to człowiek, z głową pełną pomysłów. Już po okładce, na której widnieje jego wizerunek, zdacie sobie sprawę, że to nietuzinkowy gość. 

Pan Trąba i wynalazki
tekst: Ziemowit Adamski
ilustracje Maciej Plamowski
Wydawnictwo Media Rodzina, 2018
 
Ma mieszkanko w kamienicy, Rybkę Dankę i kota Miaurycego a oprócz tego, szafy regały i cały strych wynalazków. Bo Ludwik Trąba odziedziczył po przodkach niezwykły talent – wciąż coś wynajduje! A to szybkie kapcie dla ukochanej babci „żeby była pierwsza wszędzie”, a to armatę na komary, niewidzialny most i maszynę dla kucharek. I choć zamiary zawsze są dobre i wypływają ze szczerej chęci usprawnienia życia lub zrobienia czegoś wyjątkowego, jego wynalazki nie sprawdzają się w życiu codziennym… Wręcz przeciwnie - sprowadzają same kłopoty, i to nie tylko na samego Ludwika Trąbę. 




Jednak Pan Trąba nie ustaje w swych działaniach. Gdy pewnego dnia stwierdzi, że Ziemia jest dla niego za mała – wysyła się katapultą w kosmos. Ale nie martwcie się. Powróci stamtąd cały i zdrowy, by przystąpić do kolejnych projektów. 




Przezabawna rymowana opowieść o szalonym a zarazem pechowym wynalazcy, przywodzi na myśl twórczość Jana Brzechwy ( „Przygody Pchły Szachrajki”, „Szelmostwa Lisa Witalisa”, czy „Baśń o stalowym Jeżu”) i trzeba przyznać, że czyta się te pisane wierszem przygody, wyśmienicie. Jest zabawnie i ciekawie. A ilustracje Macieja Plamowskiego to wisieńka na torcie. Nie spotkałam się wcześniej z twórczością Pana Macieja. O ile się nie mylę to pierwsza książka dla dzieci tego ilustratora. Jeśli to prawda, jest to niezwykle udany debiut obu Panów. Barwne i dowcipne ilustracje świetnie korespondują z tekstem. Pan Ludwik Trąba w wielkich okularach, z rozwianym, rudym włosem i w trampkach pędzi przez życie i… karty tej książki. Trudno go nie polubić!


Komu spodoba się opowieść o Panu Trąbie? Dzieciom w wieku przedszkolnym z pewnością, ale też i tym, które chodzą do szkoły podstawowej i lubią zabawne historie. A rodzice? Oni oczywiście też będą świetnie się bawić i może…. z większą wyrozumiałością spojrzą na otaczających ich znajomych, którym marzy zrobienie czegoś wyjątkowego, a ich plany kończą się fiaskiem… Moi drodzy, tak to już bywa, że po przodkach dziedziczymy różne talenty…. ;-)


 Teraz dość, basta!
 Koniec i bomba 
A kto nie czytał ten… Trąba! 

Komentarze