Hania Baletnica

 


Wasze córki marzą o karierze baletnicy? Chcą chodzić na zajęcia do szkoły tańca? Koniecznie podsuńcie im tę książkę! Chłopcom też, bo i o nich nie zapomniała autorka. W końcu chłopcy też wspaniale tańczą!

Hania Baletnica
tekst: Jolanta Symonowicz, Lila Symonowicz
ilustracje: Ewa Zielińska
Wydawnictwo Bis, 2021


Marzenie 9-letniej Hani wreszcie się spełnia! Mama, po której pasję odziedziczyła, zapisuje ją na zajęcia baletowe. Szczęśliwa dziewczynka zaczyna spisywać swoje wrażenia w specjalnym zeszycie. Ta książka to pamiętnik, dlatego mamy okazję prześledzić, jak wyglądał jej rok szkolny w szkole baletowej.

Początki jak zawsze były trudne. Radość i zapał na chwilę osłabły, gdy okazało się że podczas spotkań dziewczęta nie tylko tańczą, ale przede wszystkim ćwiczą. Rozciąganie i gimnastyka to podstawa. Dla dziewczynki to wręcz tortury, więc zaczynają się pojawiać myśli o tym, by jednak zrezygnować z zajęć, albo zapisać się na inne, łatwiejsze.

Nowe koleżanki, relacje w grupie, dużo ćwiczeń, dyscyplina… O tym wszystkim pisze Hania w swoim pamiętniku.
Nie od razu wszystko jej się udaje. Na początku trudno zawrzeć nowe znajomości, trudno zrobić szpagat. Ale „z uśmiechem na ustach i przy wsparciu innych, wszystko jest łatwiejsze” – przypomina im nauczycielka, która uczy dziewczynek również pozytywnego nastawienia. Hania ma też wsparcie rodziców, zwłaszcza mamy, która przekonuje ją by tak łatwo się nie poddawała i uczy odpowiedzialności.


I tak miesiąc za miesiącem Hania zaczyna czuć się i tańczyć coraz pewniej. Zdobywa też nowe umiejętności. Pani Ania oprócz tańca, uczy ich „baletowych słów” po francusku (słowniczek znajdziecie na końcu książki) i tego, że z każdej sytuacji można znaleźć wyjście.

Niezwykłym wydarzeniem i zwieńczeniem pracy będzie występ na zakończenie roku, który odbędzie się na deskach Teatru. W pięknych kostiumach (tutu) przy muzyce i oklaskach publiczności. Czego można chcieć więcej, gdy marzy się o występach na scenie? 

„Hania Baletnica” to historia dla wszystkich dziewczynek, które marzą o tańcu ale też tych, które już chodzą na podobne zajęcia. Jestem pewna, że w zapiskach 9-letniej Hani odnajdą kawałek własnych doświadczeń i przeżyć. Autorka pokazuje krok po kroku co czeka dziewczęta, które zdecydują się na naukę tańca. Lektura przygotowuje i wzmacnia. 

Z pamiętnika dziewczynki płynie przesłanie, że nie należy rezygnować z marzeń. Jeśli się czegoś bardzo pragnie, można pokonać wszelkie trudności. Trzeba tylko bardzo chcieć.

 


 

Komentarze