Czarna książka

Jakie książki pamiętacie z dzieciństwa? Założę się, że te które wywołały u Was jakieś emocje – wzruszenie lub strach. A opowieści? Na pewno te, po których mieliście ciarki na plecach… Opowiadane pod kocem, z latarką… Z rodzeństwem, lub na kolonii czy wycieczce szkolnej… Musiały mieć odpowiednią oprawę. 
Czarna książka
tekst i ilustracje: Rita Kaczmarska
Wydawnictwo Dwie Siostry, 2018
Rita Kaczmarska przeniosła na karty swej książki czarną opowieść, którą pamiętam z dawnych lat… 

„Była czarna, czarna góra.
A na tej czarnej, czarnej górze
czarny, czarny las”
Pamiętacie co było dalej? Tę historię można było ciągnąć w nieskończoność, a na końcu… skutecznie wystraszyć słuchaczy.

„Czarna książka” świetnie sprawdzi się jako lektura dla wszystkich, którzy lubią się bać. A zapewniam, że dzieci bać się lubią. Pod warunkiem, że czują się bezpiecznie, a w pobliżu mają swoich bliskich. Straszne historie cieszą się dużym powodzeniem u młodych czytelników.
Ta jednak wcale nie jest straszna. Zapewniam. Spokojnie możecie ją przeczytać już z 3- 4 latkiem i zrobić z tego fajną zabawę, dzięki której oswaja się strach.

Jak na CZARNĄ KSIĄŻKĘ przystało, w środku znajdziecie czarno-białe ilustracje. Artystyczne, klimatyczne… 

To co? Zgaście światło, zapalcie małą lampkę przy łóżku i przeczytajcie dzieciom „Czarną książkę”. Koniecznie szeptem :-)

Komentarze