Doris ma dość



Bo przecież nie tylko dorośli mają czasem dość...

Doris ma dość
tekst i ilustracje: Pija Lindenbaum
przekład: Katarzyna Skalska
Wydawnictwo Zakamarki, 2016

Zbuntowana mała Doris ma dość przerywania zabaw w najlepszym momencie. Nie chce odbywać nudnych wizyt z okazji urodzin znajomych, wkładania grzecznych sukienek. To nie dla niej! W dodatku na przyjęciu dzieci mają osobny stolik, a ona musi siedzieć z nielubianym Egonem... 





Ma dość wszystkiego, bo tak naprawdę czuję, że nie jest ważna dla swojej mamy. Czuje, że dla niej  ważniejszy jest jej przyjaciel i jego syn.... Jak okazać mamie swój gniew? Jak wyrazić żal i zazdrość?

Dziewczynka postanawia uciec z domu..
"Pójdę do miejsca, którego nie znam. Tam, gdzie można mieć takie ubranie, jakie się chce. I gdzie cały dzień jest wesołe miasteczko. Albo cyrk. I wszystko jest gratis, więc dzieci nie muszą ciągle o coś prosić."
Doris wychodzi z domu. Odbywa daleką podróż... W swojej wyobraźni.. Przez góry i inne kraje... Ach, gdyby ktoś wreszcie zaczął jej szukać...


Wraz z poczuciem osamotnienia i złością, zbuntowanej dziewczynce rosną włosy. Widać na ilustracjach jak robią się coraz dłuższe... Czasem są przytulnym okryciem. Gdy Doris jest zła - zmieniają kolor.Włosy Doris, są pełne emocji...

Ta historia ma happy end.. Może nie taki jakiego spodziewała się mała Doris.Ale to  przecież nie bajka. To prawdziwa opowieść o uczuciach kilkulatka. Napisana przez wnikliwą obserwatorkę świata najmłodszych.

To książka również dla rodziców, którym przypomni jak ważne jest dostrzegania potrzeb dzieci. Wspólna lektura z przedszkolakiem może być ciekawym doświadczeniem i okazją do rozmów. O tym co boli, co uwiera .....

Komentarze