Mały Książę w nowej odsłonie






W sierpniu na ekranach polskich kin pojawił się film o Małym Księciu. To wysokobudżetowa ekranizacja jednej z najukochańszych książek wszech czasów. Książki, która ostała przetłumaczona na ponad 250 języków a nakłady liczone są w milionach egzemplarzy!
Podobno film nowatorsko łączy najnowocześniejsze techniki animacji komputerowej z tradycyjną animacją poklatkową a wygląd postaci z filmu – Małego Księcia, Lisa, Róży i Żmii oparty jest na oryginalnych rysunkach samego Antoine’a de Saint Exupéry’ego.
Przyznam, że na film jeszcze nie dotarliśmy, lecz cieszę się, że mieliśmy okazję najpierw przeczytać książki napisane na podstawie scenariusza filmowego. Tym sposobem wiem już co nas czeka i nie przeżyjemy zaskoczenia widząc na ekranie małą dziewczynkę zamiast Małego Księcia!
Po zapoznaniu się z tą historią (bardzo ciekawą zresztą) zastanawiam się tylko dlaczego film nosi tytuł "Mały Książę" a nie "Tajemnica starego pilota" właśnie? Ale w sumie bardzo szybko sobie na to pytanie odpowiadam :-)



Mały Książę. Tajemnica starego pilota
adaptacja Vanessa Rubio-Barreau
przekład: Magdalena Talar
Wydawnictwo Znak emotikon, 2015


Bohaterką filmu jak i obu książek wydanych równocześnie z jego premierą przez Wydawnictwo ZNAK, jest mała dziewczynka, która nie zdała egzaminu wstępnego do najlepszej szkoły w mieście. Szkoły która miała zapewnić jej lepsze życie. Dzięki tej uczelni miał stać się lepszą dorosłą - tak przynajmniej twierdzi jej mama. Mama, która wszystko planuje i zawsze jest dobrze przygotowana. Nie najlepiej jej jednak wychodzi sama relacja z córką, bo nie ma dla niej nigdy czasu. Czas córki jednak, planuje co do minuty.
Na wielkiej tablicy wypełnionej magnesami rozpisuje dziewczynce całe życie. Dzień po dniu, godzina po godzinie – na następne dwa lata. Plan na życie ma jej pomóc w staniu się wspaniała dorosłą. Bo zdaniem mamy  - nic nie można pozostawić przypadkowi.
Jednak pewnego dnia ktoś wkroczy w to uporządkowane życie. Dziewczynka zaprzyjaźni się ze swym nowym sąsiadem - starym pilotem, który opowie jej o pewnym małym chłopcu, spotkanym na pustyni. Dziewczynka  na początku z dystansem podejdzie do tej znajomości. Potem (potajemne) spotkania z sąsiadem staną się ważnym elementem jej dnia. Zabawy, marzenia, wygłupy, ciekawe opowieści…


Rozmowy ze starym pilotem o życiu, ludziach i o tym co ważne, otworzą jej oczy i serce... Pozna smak przyjaźni, poczuje się odpowiedzialna za drugą osobę. Oczarowana historią Małego Księcia wyruszy na jego poszukiwania.

Historia filmowa to zupełnie nowa opowieść, do której wpleciono fragmenty tej oryginalnej, o Małym Księciu. Akcja filmu dzieje się współcześnie, mama bohaterki to obraz współczesnej bussinesswoman, nakierowanej na sukces... Autorzy stworzyli film familijny, który dla wielu dzieci będzie pierwszym spotkaniem z Małym Księciem,  a rodzicom przypomni o tym, co w życiu najważniejsze...

"Tajemnica starego pilota" to książka przeznaczona dla dla nieco starszych czytelników. Zawiera ilustracje z filmu i znacznie większą ilość tekstu niż kolejna adaptacja książkowa filmu -  "Mały Książę. Dziewczynka i pilot". Ta powstała z myślą o młodszych dzieciach. Jest to skrócona wersja "Tajemnicy starego pilota", w której większe znaczenie mają ilustracje.





Po przeczytaniu obu książek nabraliśmy wielkiej ochoty na film. Mamy nadzieję, że uda nam się dotrzeć do kina jeszcze w ten weekend.


Komentarze

  1. My byłyśmy na filmie i Starszej bardzo się podobał. Książek, o których piszesz, jeszcze nie mamy (ale są na liście marzeń), za to kupiłam "Małego Księcia dla dzieci" - skróconą wersję oryginału z pięknymi ilustracjami z filmu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dotarliśmy w sobotę na film. Niestety dzieciaki mają za dobrą pamięć! Młodszy trochę się nudził, bo jak stwierdził "Czytał już tę książkę przecież...". Ale i tak było warto! Film mądry i wzruszający. Polecamy!

      Usuń

Prześlij komentarz