Jesteście zadowoleni ze swego głosu?
Jeśli nie, to informuję, że wszelkie reklamacje należy kierować do Wielkiego Rozsyłacza Głosów.
Być może pomylił się pakując i podesłał Wam głos koleżanki lub kolegi z sąsiedztwa. Pomyłki się zdarzają. Czy pocieszy Was fakt, że do pewnego małego Wodnika głos W OGÓLE NIE DOTARŁ? O tym jest właśnie ta książka....
Jeśli nie, to informuję, że wszelkie reklamacje należy kierować do Wielkiego Rozsyłacza Głosów.
Być może pomylił się pakując i podesłał Wam głos koleżanki lub kolegi z sąsiedztwa. Pomyłki się zdarzają. Czy pocieszy Was fakt, że do pewnego małego Wodnika głos W OGÓLE NIE DOTARŁ? O tym jest właśnie ta książka....
Głos
tekst: Michał Bogdanowicz
ilustracje: Julia Cybis
Wydawnictwo EZOP, 2014
To opowieść o pewnej krainie, gdzie codziennie Wielki Rozsyłacz Głosów szykuje głosy do podróży. Na półkach leżą paczki, przewiązane sznurkami. Na każdej znajdują się napisy. Tutaj głos "SZUR", a tam głos "PUK", albo "KAP". W takim stosie paczek, zdarza się, że głos się zagubi..
Tak było właśnie z głosem małego chłopca. Syn Wodnika i Nimfy Błotnej nie oznajmił krzykiem swego przyjścia na świat, i przez wiele lat nie wydał z siebie żadnego dźwięku.
Jego mądrzy rodzice domyślili się, że głos Małego Wodnika zagubił się. Wiedzieli także, że tylko on sam może go odnaleźć. Dlatego pewnego dnia wyprawili go z domu. Mały Wodnik wyruszył po radę do Czarodzieja Wciąż Zajętego.
Nie była to do tak do końca, samotna wędrówka. Z pewnością bystre oko dostrzeże na każdej ilustracji dwie małe myszki, które towarzyszą Wodnikowi w tej wyprawie.
Spotkanie z Czarodziejem, wielbicielem słoneczników (i twórczości Van Gogha), wizyta w Krainie Mędrców, gdzie Mały Wodnik mijał kolumny pełne mądrych myśli, potem Kraina Głupców, którzy śmieją się do kawałków sera... Nikt z napotkanych osób nie mógł pomóc Wodnikowi.
Tak było właśnie z głosem małego chłopca. Syn Wodnika i Nimfy Błotnej nie oznajmił krzykiem swego przyjścia na świat, i przez wiele lat nie wydał z siebie żadnego dźwięku.
Jego mądrzy rodzice domyślili się, że głos Małego Wodnika zagubił się. Wiedzieli także, że tylko on sam może go odnaleźć. Dlatego pewnego dnia wyprawili go z domu. Mały Wodnik wyruszył po radę do Czarodzieja Wciąż Zajętego.
Nie była to do tak do końca, samotna wędrówka. Z pewnością bystre oko dostrzeże na każdej ilustracji dwie małe myszki, które towarzyszą Wodnikowi w tej wyprawie.
Spotkanie z Czarodziejem, wielbicielem słoneczników (i twórczości Van Gogha), wizyta w Krainie Mędrców, gdzie Mały Wodnik mijał kolumny pełne mądrych myśli, potem Kraina Głupców, którzy śmieją się do kawałków sera... Nikt z napotkanych osób nie mógł pomóc Wodnikowi.
Jednak wędrówka Małego Wodnika miała swój sens. "Przebył długą i ciężką drogę, ale wreszcie czuł, że niczego już mu nie brakuje". Mały Wodnik odzyska wreszcie swój głos.
To książka o wędrówce, poszukiwaniach.... O tym, że dzięki podróżom zdobywamy doświadczenia, i o tym, że do wielu spraw trzeba dojrzeć...
"GŁOS" to debiutancka książka Michała Bogdanowicza i Julii Cybis. Kim jest autor? To człowiek, dla którego Wielki Rozsyłacz Głosów miał wyjątkową przesyłkę! Nie jest to zatem przypadek, że pierwsza książka śpiewaka i artysty operowego jest właśnie o ... GŁOSIE!
Julia Cybis świetnie "opakowała" ten tekst w swoje ilustracje. Zachęcam do "rozpakowania" tej wyjątkowej książki!
Ciekawy pomysł na opowieść i jakże oryginalne ilustracje - dziękujemy za podpowiedź :)
OdpowiedzUsuń