Pippi Pończoszanka i Emil ze Smalandii - audiobook


 - Mamo, pamiętaj, trzeba czytać dziecku minimum 20 minut dziennie! Czy na pewno to było 20 minut? – sprawdza wciąż Młodszy, gdy wieczorem odkładam książkę.
Ratunku! Jestem zmęczona, myślę co jeszcze muszę/chcę/powinnam zrobić... Gardło mi wysiada...
Ale, ale....Przecież istnieją audiobooki!!!
Ostatnio w naszym domu  Pani Edyta Jungowska,  przejęła rolę lektora. Trzeba przyznać, że znacznie lepiej sobie radzi ode mnie, bo głos ma świetny, potrafi nawet zaśpiewać i może tak  nawet przez 3 godziny! Dopóki nie skończy się płyta :-) Gdy tymczasem ja bardzo szybko odpadam z gry.

Pippi Pończoszanka
Astrid Lindgren

czyta: Edyta Jungowska
projekt okładki i wykonanie: Piotr Socha
Wydawnictwo Jung – Off-Ska
format: mp3/ czas 3 godz.

Dzięki Pani Edycie wszystko pięknie nam się wreszcie ułożyło. Ja czytałam jakąś książkę Młodszemu a potem – klik – żądne lektury dziecię słucha opowieści o Pippi. Ja oczywiście wraz z nim!

Skutek był taki, że już trzeciego wieczoru Młodszy zajmował w łóżku pozycję „na Pippi”, czyli obok mnie na poduszce leżały stopy Młodszego, a jego głowa gdzieś poniżej. Na szczęście zdejmował buty!
Starszy, którywnież słuchał z nami audiobooka (po raz kolejny, zresztą) zaczął na moje pytania o szkołę i lekcję odpowiadać śpiewająco:
-  O mnie się nie martw, ja sobie zawsze dam radę!
I tak oto Pippi znów wkroczyła w nasze życie!


Pippi Pończoszanka towarzyszy nam od wielu lat. Starszy i Młodszy świetnie znają zbuntowaną, wyzwoloną, odważną, silną i zwariowana Pippi. Ta dziewczynka jest  chyba jedną z najciekawszych, wg mnie bohaterek książek dla dzieci. 
Ulubiony rozdział Młodszego to ten, w których Pippi bawi się w berka z policjantami i ten w którym walczy z Silnym Adolfem. Słuchał ich już kilkakrotnie zaśmiewając się przy tym w głos. Mała dziewczynka, która daje radę dorosłym – to jest to! Marzenie nie jednego urwisa!

„Pippi jest nietykalna dla wszystkich dorosłych i żyje tak jak się jej podoba” – mówiła w wywiadach Astrid Lindgren.
Ja bardzo lubię rozdział, w którym Pippi kpi sobie z systemu edukacji. „Hej, żegnajcie dzieciaki! Nie zobaczycie mnie tu w najbliższym czasie. Ale pamiętajcie zawsze, ile jabłek miał Axel, w przeciwnym razie bowiem będziecie nieszczęśliwi! Cha!Cha! Cha!” – mówi Pippi opuszczając szkołę..
I pomyśleć, że podobno są szkoły które obrały sobie Pippi za patronkę! :-)

Do audiobooka z Pippi, który zawiera  11 rozdziałów książki w znakomitej interpretacji Edyty Jungowskiej i w świetnej oprawie muzycznej Sambora Dudzińskiego, dołączona jest KSIĄŻKA DO NIECZYTANIA. Dzieciaki znajdą w niej np. wywiad z koniem Pippi i fajne zawieszki na drzwi.

Po Pippi przyszedł czas na Emila. 5-letniego urwisa - dzikiego i upartego chłopca o wyglądzie anioła, któremu wciąż przydarzają się jakieś komiczne sytuacje. Komiczne oczywiście dla nas - słuchaczy. Emil, za wszystko co "zmaluje" musi bowiem odpokutować w drewutni, jak pewnie wiecie.

Emil ze Smalandii
Astrid Lindgren
czyta: Edyta Jungowska
projekt okładki i wykonanie: Piotr Socha
Wydawnictwo Jung – Off-Ska
format: mp3/ czas 1:30


Płyta zawiera trzy historie. Pierwsza jest o tym, "kiedy to Emil wsadził głowę do wazy z rosołem", kolejna "kiedy to Emil wciągnął na maszt małą Idę" i ostatnia "kiedy to Emil hulał na równinie Hultsfred".Stanowczo za mało.... Chcemy więcej!


Skutków ubocznych po wysłuchaniu przygód Emila nie zauważyłam. Młodszy nie wylizuje garnków, Starszy nie zawiesił nigdzie Młodszego, tylko ja straszę chłopaków DREWUTNIĄ!

Zbuntowana i wyzwolona Pippi, Emil, który już od małego chciał rządzić całą wsią - nie ma co.. świetne lektury przed snem, prawda? :-)
Uspokoję Was - po tych historiach nasze chłopaki śpią i śnią rewelacyjnie!


 UWAGA! UWAGA!
18 maja Edyta Jungowska zawita do Szczecina. O godz.  godz 13:30 w Kafce Kulturalnej będzie podpisywała audiobooki wydawnictwa Jung-Off-ska, które można będzie nabyć w Księgarni Kafki /m.in. Pippi Pończoszanka, Dzieci z Bullerbyn,  Emil ze Smalandii/. Polecamy!

My tymczasem  zabieramy się do wysłuchania przygód Braciszka i pewnego latającego jegomościa. 

Komentarze

  1. W naszym domu też królują audiobooki. Lubimy panią Edytę jako lektora. Dziś np. dziewczyny, podczas zabawy, słuchały "Lotty z ulicy Awanturników".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Lotty" jeszcze nie słuchaliśmy ale w wersji papierowej przerabialiśmy niedawno :-)

      Usuń
  2. ale się zgrałyśmy! Szok!! :)))) ja też dziś o Jungowskiej pisałam :))) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No,proszę co za synchronizacja! :-) Dziś z chłopakami zaliczyliśmy spektakl o Pippi w szczecińskiej Pleciudze. Powiem w skrócie - możecie nam pozazdrościć!
      Znacie to?
      "https://www.youtube.com/watch?v=vtnLPDSg8r0

      :-)

      Usuń
    2. a u nas jakoś audiobooki się nie przyjęły, dlatego ich nie kupuję. Może to błąd? A Jungowskiej w roli Pippi sama chętnie bym posłuchała :)

      Usuń
    3. U nas też nie wszystkie audiobooki są chętnie słuchane. Dlatego warto spróbować z Edytą Jungowską. Kto wie? Może właśnie Pippi w jej wykonaniu zadziała na chłopców?

      Usuń
  3. U nas audiobooki tylko w aucie, bo w domu jest za dużo rozpraszaczy. Ostatnio w drodze do Krakowa przesłuchaliśmy Emila i Lottę, ale zgodnie stwierdziliśmy, że mimo iż fajne (niedźwiedź prosięcy wzbudził ogólny zachwyt), to Pippi do pięt nie dorasta :D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz