Krowa Matylda nie może zasnąć


Bezsenne noce... Mogą się zdarzyć każdemu...

Krowa Matylda nie może zasnąć
autor: Alexander Steffensmeier
przekład: Emilia Kledzik
Wydawnictwo Media Rodzina, 2013

Krowa Matylda to niemiecka kuzynka Mamy Mu. Równie ciekawy z niej egzemplarz! Podobno ma już na swoim sumieniu straszenie listonosza ("Krowa Matylda na czatach"), nam było dane przeczytać historię o tym, jak pewnej nocy nie mogła zasnąć.
A było to tak...
Jak na dobre gospodarstwo przystało, gospodyni przeczytała zwierzętom bajkę na dobranoc.



Jednak krowa Matylda poczuła, że wcale nie jest zmęczona a im bardziej próbowała zasnąć, tym bardziej nie mogła... Próbowała wielu sztuczek. Znają je pewnie ci, którzy cierpią na bezsenność (ja do nich nie należę). Przewracała się z boku na bok, skakała do upadłego (a to stąd te wczorajsze hałasy u sąsiadów!), włożyła wełniane skarpety, wypiła ziołową herbatę, wzięła ciepłą kąpiel i próbowała policzyć... kozy (z braku baranów w gospodarstwie).

Kiedy wreszcie wpadła na to, że jej bezsenność może wiązać się z samotnością, wlazła do łóżka gospodyni. Co jak widać na załączonym obrazku, nie skończyło się dobrze.


Telefon do przyjaciela też na nic się nie zdał...

W tym czasie kury spały w najlepsze. O, proszę bardzo!



Ale do czasu... Do czasu.... Nie zdradzając zakończenia tej przezabawnej opowieści, powiem tylko, że Matylda nieźle narozrabia tej nocy!
Pewnie wielu rodziców po przeczytaniu tej książki pomyśli o własnych dzieciach, które niczym krowa Matylda chodzą w nocy po domu (gospodarstwie) i szukają ciepłego schronienia w łóżku u rodziców :-)

Autorem tej historii jest niemiecki ilustrator Alexander Steffensmeier. Gdy oglądam tę książkę przychodzą mi na myśl ilustracje Svena Nordqvista w książkach o Pettsonie i Findusie. Tam, jak i tutaj kury prowadzą bardzo ciekawe życie, a wystrój kurnika jest na wysokim poziomie. Kury robią na drutach, noszą okulary, jedzą popcorn, jedna z kur śpi we własnym śpiworze, inna słucha płyt na adapterze, jeszcze inna odłożyła sztuczną szczękę do szklanki :-) Ja poproszę o kolejną książkę o kurach!
Absurdalny humor i mnóstwo szczegółów, które można odnajdywać na każdej stronie, gwarantuje naprawdę dobrą zabawę w trakcie czytania. Ta książka, to świetna lektura na jesienne dni, wieczory i bezsenne noce....

Komentarze

  1. Krowa Matylda od niedawna jest naszą nową idolką! Czytaliśmy obie książeczki i mamy nadzieję, że Media Rodzina nie poprzestanie tylko na tych dwóch.
    Mi pod względem absurdu (ale i kraju pochodzenia) te książeczki kojarzą się bardziej z Panem Brummem niż z Mamą Mu, ale w zasadzie co to za różnica?
    Zważywszy zaś na fakt, że w domu mam jeden mały egzemplarz człowieka, który przed zaśnięciem, z uwagi na wyspanie spowodowane uprzednim wyleżakowaniem w przedszkolu, wyprawia identyczne harce jak Matylda, podczas tej lektury czasem śmiałam się przez łzy:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytam komentarz wielce niewyspana... W nocy do mego łoża z hasłem "mamo, nie mogę zasnąć" wlazła pewna "krowa Matylda"... Osobnik wyspał się znakomicie, czemu dał dowód o poranku prezentując świetny humor przy śniadaniu. Ja o sobie tego nie mogę powiedzieć...

      Usuń

Prześlij komentarz