Skrzynka potworów - Czarownica i Wampir

W marcu Wydawnictwo TAKO otworzyło swoją skrzynkę z... potworami!
„Czy zastanawialiście się jak wygląda życie potwora, jakie może mieć problemy? Czego boją się ci, których my się boimy? W upiornej skrzynce znajdują się odpowiedzi...” – czytamy na stronie wydawnictwa.

Ja z moimi chłopakami już wiem, jakie problemy ma Czarownica Marysia i Wampir Władek. To dwie pierwsze opowieści z dziesięciu, jakie ukażą się w serii dla młodszych dzieci (!) ale uwaga – TYCH O MOCNYCH NERWACH!

Książki wydane w miękkiej okładce, są wielkości zeszytu – bardzo podoba mi się ten format. W środku zachwycające ilustracje. Niektóre dość upiorne, ostrzegam!Ale jakże klimatyczne!

Czarownica
Enric Lluch
il. Oscar t. Perez
Wydawnictwo TAKO, 2013
seria: SKRZYNKA POTWORÓW

Czarownica Marysia przylatuje do miasta, by poprosić swoją szefową o przeniesienie do innej bajki. Znudziła jej się praca w baśni o Królewnie Śnieżce. Marysia jak na czarownicę przystało jest oczywiście brzydka - ma haczykowaty nos, potargane włosy i brodawki na nosie. Ukrywa ten fakt przed ludźmi zakrywając się chustką. Miotła służy jej do przelotów na duże odległości, potem odstawia ją do przechowalni. Szefowa zgadza się na przeniesienie jej do bajki o Jasiu i Małgosi, jednak Marysia „zawali robotę” i bajka potoczy się zupełnie inaczej. Taka ta Marysia jest nieporadna i zakręcona. Chyba wciąż szuka biedaczka swego miejsca w życiu...




Wampir
Enric Lluch
il. Fernando Falcone
Wydawnictwo TAKO, 2013
seria: SKRZYNKA POTWORÓW

Wampir Władek ma całkiem inny problem. Nie chodzi tu o pracę. On jest bardzo zadowolony ze swego zajęcia, które polega na wypijaniu świeżej krwi. Jego stępione kły utrudniają mu jednak degustację... No wiecie, nie może nimi gryźć w szyję...







Zatem Władek szuka dobrego dentysty, który kły mu naostrzy. Kiedy trafia na szpitalnej poczekalni mała dziewczynka od razu poznaje, z kim ma do czynienia. Wiadomo, dzieciaki wiedzą takie rzeczy!

- Mamo, ten pan jest wampirem – mówi.

- Kochanie, wampiry nie istnieją naprawdę. Są tylko w bajkach – tłumaczy jej mama.

:-)


Niestety lekarz uzbrojony w drewniany kołek i warkoczem czosnku na szyi nie jest w stanie mu pomóc. Przez to Władek nie zadebiutuje również w filmie... Ech.. Ciężkie jest życie wampira przekonuje autor  młodego czytelnika.

Zdaję sobie sprawę, że nie są to historie dla wszystkich dzieci. Niesamowite ilustracje, przedstawiające wampira, mogą nie jednego przestraszyć. O ile postać czarownicy nie zrobiła na mnie większego wrażenia, to wizerunek Władka, przyprawia mnie o dreszcze... Ale moich synów wcale.Nie przejęli się też zbytnio ciężkim życiem Władka i Marysi... :-)

- Mamo, ten wampir jest jakiś dziwny. Tak wampiry nie wyglądają – mówi Młodszy.
- A niby jak? – pytam.
- Wampir musi mieć deski w nosie i oczy zaklejone taśmą. I jeszcze musi być obsypany mąką – tłumaczy spokojnie Młodszy.
- No i czemu jest taki mały? - dziwi się Starszy.

Tak, można powiedzieć, że moi synowie to potencjalni odbiorcy takich historii :-) Już czekają na kolejne, które zapowiada Wydawnictwo – „Dziad z workiem”, „Zombi”, „Duch”, „Mumia”, „Ogr”, „Kościotrup”, „Potwór z szafy”, „Wilkołak”.

Moje urwisy lubią historie z dreszczykiem i wręcz czasem proszą o inne zakończenia bajek i opowieści jakie słyszą na dobranoc. Nie dziwiło mnie więc zbytnio, że historia o Wampirze Władku była czytana zarówno w dzień jak i wieczorem przed snem.
Nooooo, może trochę mnie zdziwiło...

Po co czytać takie historie dzieciom? Bo niektóre bardzo lubią się bać, a przy tym śmiać, kiedy mają przy sobie rodziców. Każde dziecko potrzebuje czegoś innego w lekturze. Tym dzieciom, które lubią historie z dreszczykiem, polecam tę mistrzowsko zilustrowaną serię.

Komentarze

  1. Monika, będziesz w W. na spotkaniu blogerów?
    pozdrawiam
    majka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet nie wiedziałam, że takie spotkanie będzie. Ale i tak bym się nie wybrała... Do stolicy daleko :-)

      Usuń
  2. Mój syn bardzo lubi się bać.Jestem przekonana, ze te straszne opowieści bardzo by mu się podobały :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno! Dziś wampira Władka czytaliśmy w poczekalni u lekarza :-)

      Usuń
  3. Czy pisałam już, że Cię nie lubię?:P Wydawnictwa TAKO zresztą też nie! Oni jednak trochę nadrabiają, bo te dwie pozycje są nieco tańsze niż pozostałe, które do tej pory wydali, a Ty nie wiem jak możesz się zrehabilitować:P
    Ilustracje znakomite, trochę kojarzą mi się ze stylem naszej Emilii Dziubak.
    Ciekawe, czy są dziewczynki-wielbicielki tej serii (bo moi synowie łykną ją bez zastrzeżeń, jestem tego pewna)?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepraszam... Doprawdy nie wiem jak mogę się zrehabilitować. Jak patrzę na mój stosik do zaprezentowania w tym m-cu to obawiam się, że może być tylko gorzej... :-)
      Jak dobrze pójdzie TAKO przyjedzie do nas w czerwcu na Szczecińskie Spotkania z Książką dla Dzieci i Młodzieży. Wtedy będę namierzać dziewczynki, które kupują SKRZYNKĘ POTWORÓW :-)

      Usuń
    2. Poważnie rozważam wyrzucenie Cię z blogrolla - czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal!:P
      A znany jest już dokładny termin tych czerwcowych spotkań? Pytam, bo w ubiegłym roku pokryło się nam z Wielką Imprezą Urodzinową Starszego i innymi takimi historiami i nijak się nie udało wybrać:(

      Usuń
    3. Ach, jaka smutna wiadomość na dobranoc...
      Termin czerwcowych spotkań jeszcze wciąż ustalamy. W nast. tyg. powinnam już wiedzieć. Póki co zapraszam 27 kwietnia na Kiermasz Książki Przeczytanej. Może coś upolujesz!

      Usuń
  4. Książki wzbudziłyby niewątpliwe zachwyt w moich panach ;) Szkoda, że za daleko Ci do W (13. IV), ale cóż - innym razem
    m.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz