Pan Jaromir na tropie klejnotów

- Jak będę duży zostanę detektywem – planował Starszy jak był... młodszy... :-)

- Kupię sobie lupę, będę siedział w krzakach i badał ślady. – Poinformował mnie z pełną powagą.

Teraz, po lekturze wielu książek detektywistycznych dla dzieci, Starszy zrozumiał, że praca detektywa nie polega tylko na trzymaniu w ręku lupy.

Kiedy zasiadł z kolejną pozycją detektywistyczną, od razu rzuciło mu się w oczy, że „Pan Jaromir na tropie klejnotów” to POWIEŚĆ DETEKTYWISTYCZNA. To z pewnością dawało obietnicę nieco dłuższej lektury niż jego ulubione książki z serii o Lasem i Mai, które pochłania w godzinę.

Rzeczywiście, Lord Huber i jego asystent Pan Jaromir zapewnili Starszemu lekturę na dwa wieczory.

Pan Jaromir na tropie klejnotów. Powieść detektywistyczna.
Heinz Janisch
il. Ute Krause
Wydawnictwo Bona, 2013

Książka składająca się z piętnastu rozdziałów, opowiada historię emerytowanego detektywa i jego niezwykłego asystenta. Ci dwaj podejmują się odnalezienia zaginionych z hotelowego sejfu, klejnotów pewnej starszej damy.

Zanim jednak Pan Jaromir został asystentem lorda Hubera musiał przejść pozytywnie rozmowę kwalifikacyjną. A na takich rozmowach, jak wiadomo możemy się spodziewać przeróżnych pytań. Czasem bardzo dziwnych.

- Czego bo się pan najbardziej? (Lord Huber)

- Tego, że gdy będę spał, wyląduje na mnie UFO – odparł spokojnie Pan Jaromir.


Dziwne odpowiedzi, mogą trochę zaburzyć obraz kandydata. Jednak, kiedy lord Huber usłyszy, że Pan Jaromir nie może obejść się bez porannej gazety, a w dodatku najbardziej ceni sobie prasę angielską (bo uczy się tego języka), a jego wymagania są doprawdy niewielkie: codziennie do śniadania angielska prasa, żadnych spacerów we mgle i raz w roku podróż nad morze, zdecyduje się go zatrudnić. W taki oto sposób Pan Jaromir, gadający pies (a dokładniej jamnik!) zostaje asystentem lorda Hubera. Detektywa w stanie spoczynku, powściągliwego, starszego pana o nienagannych manierach, który zawsze ma przy sobie laskę z wbudowanym mikrofonem i aparatem fotograficznym.

Po przybyciu do znanego kurortu dwaj, nietypowi wspólnicy rozpoczynają obserwację gości hotelowych. Trzeba przyznać, że Pan Jaromir, jako asystent sprawdza się znakomicie. Czeka ich mnóstwo pracy, jednak jak można się domyślać, poradzą sobie z łatwością z rozwikłaniem zagadki.



Książka napisana przez austriackiego pisarza urzeka angielskim (!) poczuciem humoru i wytwornym językiem, jakim posługują się Pan Jaromir i lord Huber. Angielskie zdania i słowa wtrącane przez bohaterów, świetnie wzbogacają tekst i mogą być krótką lekcją języka obcego. Autorką zabawnych ilustracji w niebieskim odcieniu, jest wielokrotnie nagradzana mieszkanka Berlina.

Zagadka detektywistyczna, z pewnością usatysfakcjonuje bardziej zaawansowanego, młodego czytelnika. Trzeba będzie nieco wytężyć umysł, uruchomić logiczne myślenie i powiązać różne fakty.
Historia o lordzie Huberze i jego niezywkłym asystencie, wprowadza w klimat angielskich powieści detektywistycznych. Można by rzec, że przygotowuje grunt pod książki o Sherlocku Holmesie, który ze swoim pomocnikiem doktorem Watsonem, jest w stanie rozwikłać niemal każdą kryminalną łamigłówkę.

Starszy, w każdym razie bardzo usatysfakcjonowany oczekuje kolejnej zapowiadanej części. Tym razem Pan Jaromir wraz z lordem Huberem wyruszą do Wiednia, by odszukać zaginiony z muzeum obraz.

- I love to travel. I love to see new countries – mówi Pan Jaromir.

I coś nam się wydaje, że na Wiedniu się nie skończy :-)

Komentarze

  1. Pan Jaromir czeka grzecznie na półce, bo na razie wszyscy jesteśmy zaczytani w czym innym. Ja chyba jednak nie odmówię sobie przyjemności wspólnej lektury:) Myślisz, że dla Młodszego (czterolatka) też się nada?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hmmm... Nie wydaję mi się, żeby czterolatek pojął o co w tym wszystkim chodzi. My w każdym razie przeczytaliśmy ją ze Starszym, pomijając kompletnie naszego 5-latka. "Nie, nie mamo. On najpierw musi o Lassem i Mai. A na to jeszcze za mały"- stwierdził Starszy. Zatem trzymam się jego opinii.

      Usuń

Prześlij komentarz