Moje serce skacze z radości!

Serce małej Duni, bohaterki tej książki "skacze z radości", gdy jest ze swoją przyjaciółką. Moje serce "skacze z radości", gdy widzę mego Starszego z książką :-)
W dobie komputerów, tabletów, telefonów komórkowych (w nich też są przecież gry), każda minuta, którą moje dzieci poświęcają książkom jest dla mnie na wagę złota!

Kiedy kolejna część przygód Duni znalazła się w naszym domu, Starszy rozsiadł się wygodnie na kanapie i rozpoczął czytanie. Podobała mu się pierwsza część - "Moje szczęśliwe życie" . Teraz też trudno było go oderwać od książki:
- Nie będę teraz jadł obiadu, przecież widzisz że czytam!
Nie powiem, że byłam zła. Moje serce skakało z radości :-)

Moje serce skacze z radości
tekst: Rose Lagercrantz
ilustracje: Eva Eriksson
tłumaczenie: Marta Dybula
Wydawnictwo Zakamarki, 2013

W kolejnej książce o pierwszoklasistce Duni, która  liczy i zapisuje w swoim zeszycie tylko szczęśliwe chwile, znów wiele będzie o emocjach.
Dziewczynka bardzo tęskni za swoją przyjaciółką Fridą, która wyprowadziła się do innego miasta. Smutek  stara się łagodzić wspomnieniami ich wspólnych zabaw, sekretów i rozmów. Jednak, gdy dwie dziewczynki z jej klasy zaczynają ją dręczyć - spokojna i optymistyczna Dunia nie wytrzymuje.


To książka o wielkiej przyjaźni, ale również o trudnych relacjach w szkole. Odtrącenie i osamotnienie, żal, smutek, czasem bezsilność... Dla wielu dzieci pierwsze dni w szkole są bardzo trudne. W tej historii wszystko kończy się dobrze, dzięki postawie dorosłych. Tata Duni i jej nauczycielka pomagają dziewczynce rozwiązać problem z małymi dręczycielkami.
A Dunia? Dunia znów będzie wyjątkowo szczęśliwa, bo odwiedzi ją jej przyjaciółka Frida, a poza tym Dunia lubi myśleć o przyjemnych rzeczach - "to jej specjalność".



Ta Dunia, to bardzo mądra dziewczynka. Wszak myśli i emocje wpływają na nasze życie. Dlatego książkę o Duni można potraktować jak pierwszy podręcznik POZYTYWNEGO MYŚLENIA dla dzieci ;-)

Piękna, ciepła i mądra książka. Świetne, proste ilustracje, i zrozumiały tekst. Ciekawa historia o uczuciach, oczami dziecka. Nie tylko dla dziewcząt, i nie tylko dla dzieci!

Komentarze

  1. Znamy i bardzo lubimy pierwszą część opowieści o Duni. Drugiej jesteśmy ciekawe i myślę, że już niedługo zagości w naszym domu:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję zaczytanego dziecka! Nam (nie)stety zdarza się czytać przy obiedzie :)
    Pozdrawiamy mole książkowe - mole książkowe :)

    OdpowiedzUsuń
  3. U nas jakoś nie ma tradycji czytania podczas posiłków.:-) Pozdrawiamy również!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz