Rozbójnik Hotzenplotz

Zabawna, baśniowa, łotrzykowska, trzymająca w napięciu i do przeczytania jednym tchem! Taka jest ta opowieść. Już rozumiem dlaczego mój Starszy syn pewnego dnia, gdy byłam w pracy przeczytał ją sam w dwie godziny. Wybaczam mu, choć gdy mi to oznajmił byłam zaskoczona, bo planowałam wspólne czytanie. Cóż.. pozostała mi samotna lektura... Wiedziałam, że się nie zawiodę. Ten niemiecki pisarz zaliczany jest do najwybitniejszych i najpopularniejszych autorów niemieckiej literatury dziecięcej. Jest autorem ok. 30 książek dla dzieci przetłumaczonych na 50 języków. Cieszy fakt, że wreszcie niektóre z nich możemy przeczytać w Polsce. Szkoda, jednak że tak długo trzeba było czekać....Na "Rozbójnika.." aż 50 lat!

Rozbójnik Hotzenplotz
Otfried Preussler
il. F.J. Tripp

przełożyła Joanna Borycka-Zakrzewska
Wydawnictwo BONA, 2012


Pewnego dnia Rozbójnik Hotzenplotz, postrach całej okolicy, kradnie babci Kacpra młynek do kawy, który chłopiec podarował jej na urodziny. Kacper i jego przyjaciel Józio postanawiają złapać rozbójnika i dostarczyć policji. „Jednak łapanie rozbójników to nie żadne hocki – klocki”.
Mimo że chłopcy wymyślają całkiem przebiegły plan ujęcia zbója, ostatecznie to on ich łapie i więzi. A jednego z nich oddaje na służbę Atanazemu Doskwierusowi – potężnemu i okrutnemu czarownikowi. Jak można się domyślić cała historia zakończy się szczęśliwie, ale zanim się to stanie chłopców czeka wiele przygód. W historii nie zabraknie dowcipnych sytuacji i zabawnych dialogów. Pojawi się też wiele baśniowych elementów – zamek, lochy, wróżka zaklęta w żabę, rozbójnik, czarownik, zaklęcia, magiczny pierścień, a w tym wszystkim dwóch odważnych i przebiegłych chłopców, dzięki którym oczywiście następuje happy end. Bo wiadomo, że dobro musi wygrać ze złem!

Jej autor na końcu pisze:
„Czasami ludzie pytają mnie, dlaczego właściwie piszę książki dla dzieci. Odpowiadam zupełnie po prostu: ponieważ sprawia mi to przyjemność..”
A mnie ogromną przyjemność (jak można się domyślić) sprawia czytanie takich książek dla dzieci, nawet teraz gdy jestem już dorosła ;-)

Nie można pominąć jeszcze udziału ilustratora – czarna kreska Franza Josefa Tripp'a to coś, co lubię! Baaardzo!


Gdy przeczytacie z dziećmi "Rozbójnika Hotzenplotza", to polecam "Małego Duszka" (dla młodszych) i "Krabata" (dla starszych). Ja planuję wreszcie przeczytać ze Starszym "Malutką czarownicę".

A jesienią wydawnictwo Bona zamierza wydać "Przygody Małego Wodnika", zatem... czekamy!

Komentarze

  1. oj no właśnie przed chwilą oglądałam to wszystko na stronie wyd. Bona :) "Rozbjnik Hotzenplotz" wpadł mi w oko i jeszcze "Chiński kot". A zawędrowałam na ich stronę, bo natknęłam się na info, że wydają w maju "Tajemnicę Abigel" (pierwsze wznowienie po wielu latach).

    OdpowiedzUsuń
  2. Na "Tajemnicę.." czekam cierpliwie, bo też już wiem, że wyjdzie na początku maja. Mój serial z dzieciństwa, oglądany z mamą :-)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz