Bardzo byłam ciekawa tej książki bo uwielbiam poprzednie tego autora. Pisałam o nich tutaj i tutaj. Ulf Stark pisze o zapracowanych rodzicach, codziennych czynnościach, sprawach ważnych i mniej ważnych, ale zawsze robi to w sposób prosty z dużą dawką humoru, dystansu i ironii. Czasem podczas czytania łza się w oku zakręci jak przy "Czy umiesz gwizdać Joanno?".
I tym razem się nie zawiodłam i moje chłopaki również. Znów mogliśmy się pośmiać. W książkach Ulfa Starka narratorem jest zawsze mały chłopiec (to mały Ulf i być może wiele z tych historii jest właśnie wspomnieniem z dzieciństwa autora). Tym razem mały Ulf opowiada o tym jak... tata się z nimi bawił! To była wyjątkowa chwila, jak można przypuszczać bo na tę propozycję on i jego brat zareagowali zdziwieniem.
Tata zaproponował im zabawę w chowanie klucza. Po udzieleniu wszelkich instrukcji na czym ta zabawa polega (chłopcy wiedząc, że tata uwielbia wyjaśniać różne rzeczy udawali że nie wiedzą o co chodzi) klucz został schowany. Chowali go na zmianę. Najpierw brat Ulfa, potem tata a wreszcie mały Ulf.
Nie wiadomo, kto bawił się lepiej – czy tata dumny z siebie, że bawi się z synami, czy synowie ciesząc się, że wreszcie bawią się z tatą? Grunt, że po jakimś czasie trzeba było przerwać poszukiwania klucza, którego nie dało się już odzyskać. Mały Ulf ukrył go tak dobrze w muszli klozetowej, że po wizycie w łazience jego starszego brata, klucz popłynął w „siną dal”...
Kiedy do domu wróciła mama i zapytała ojca „jak było?”
Odpowiedział: „Nie najgorzej. Ale na jakiś czas mi wystarczy”.
haha Kto powiedział, że zabawy z dziećmi nie są wyczerpujące, drogi tato?
Bardzo sympatyczna, dowcipna opowieść o zapracowanym tacie, który postanawia pobawić się wreszcie z synami - spodoba się dzieciom (bo humor sytuacyjny) i rodzicom ( bo o nich) :-)
Oczywiście jak zwykle tekst dopełniają świetne ilustracje, ale to już norma w przypadku tego wydawnictwa :-)
Książka wydaje się ciekawa :)
OdpowiedzUsuńMuszę poszukać jej w Nikusiowej bibliotece :)
Oj, warto :-)
OdpowiedzUsuńZamówiłam w bibliotece razem z Małym Asmodeuszem. Wygląda zachęcająco. Uwielbiam Zakamarki. Ulfa Starka też. W ogóle Skandynawów - pisarzy uwielbiam :)
OdpowiedzUsuń