"Od kiedy czytać dziecku?"



Takie pytanie zadała mi mama 2-tygodniowego Szymka. No właśnie? Od kiedy zacząć czytanie dzieciom? Znawcy twierdzą,że już w ciąży.Ja przyznam, że tak wcześnie nie zaczynałam :-)Napiszę jak to było z moimi dziećmi.
Na początku moim synkom książeczki dla niemowląt służyły do masowania dziąseł. :-) Dobrze wykonane książeczki z plastiku lub materiału mają szanse przetrwać ten okres. Potem zaczęli się interesować obrazkami. I tutaj zaczyna się rola rodziców. Tak naprawdę nie trzeba wcale czytać, tylko opowiadać dzieciom co jest na obrazku. Dopiero po skończeniu roku moi chłopcy zaczęli się na chwilę skupiać na tekście. Trunio, który ma już 1,5 roku bardzo lubi oglądać książeczki o pojazdach. Szczególnie o straży pożarnej, pociągach i tramwajach. Jak to facet! Najlepiej sprawdzają się książeczki sztywne, tekturowe, które nie niszczą się tak łatwo.Często w ciągu dnia wyciąga je z półki i woła:
- Mama, czitaj!
A ja nie czytam tylko opowiadam co widać na ilustracji i proszę aby pokazywał różne rzeczy. W ten sposób uczy się nowych wyrazów, poznaje nazwy przedmiotów. Od małego obcuje z książkami. Dla starszego syna jest normalne, że przygody i emocje są nie tylko na ekranie telewizora. Bardzo lubi kiedy mu czytamy. Zwykle na dobranoc ale czasem uda się też w ciągu dnia. Chętnie wypożycza z przedszkolnej biblioteki książki, ma swoje ulubione pozycje. Mam nadzieję, że zaraziliśmy go pasją czytania i tak już mu zostanie.

Zastanawiam się jak to jest z tym czytaniem. Bo okazuje się, że nie zawsze rodzicom udaje się zachęcić do tego dziecko. Znam takich, którzy bardzo lubią czytać a np. syn - typ sportowca trzyma się od książek z daleka. Są też sytuacje odwrotne. W każdym razie warto próbować, zachęcać,pokazywać. Może się uda. Dzieci, które lubią czytać na pewno mają mniejsze problemy z nauką a ich świat jest ciekawszy :-)

Komentarze

Prześlij komentarz